Spekulacje na rynku węglowym
Rząd zaapelował, aby nie ulegać panice i nie kupować drogiego węgla. Według zapewnień jego ceny mają spaść do końca czerwca. Ich gwarantem będzie Polska Grupa Górnicza.
Węgiel jest drogi, a niektóre składy świecą pustkami. Polacy obawiają się bieżącej sytuacji.
Związkowcy zaalarmowali, że w Polsce – po embargu na węgiel z Rosji – brakuje około pięciu milionów ton węgla. Opozycja stwierdziła, że rząd nie panuje nad sytuacją.
– Pozwalacie w Polsce kwitnąc mafii węglowej. Węgiel, który w kopalni kosztuje tysiąc złotych na rynku detalicznym, kosztuje już trzy tys. złotych – podkreśliła Paulina Hennig-Kloska z Polska 2050.
Na zarzuty odpowiadała minister klimatu i środowiska, Anna Moskwa.
– Takimi debatami i wypowiedziami w mediach, których jest pełno, napędzacie spekulacje (…), panikę, wysokie ceny i zachęcacie nieuczciwych pośredników do spekulowania. PGG jest w trakcie zawierania umów ze wszystkimi pośrednikami. To umowy franczyzowe gwarantujące cenę taką samą, jaka jest w sklepie PGG. To bardzo dobra cena, która jest taka sama jak wg GUS w 2021 roku. Sytuacja będzie pod kontrolą pod warunkiem, że Państwo będziecie z nami współpracować – wskazała minister Anna Moskwa.
Rząd planuje wprowadzenie dopłat do cen węgla dla podmiotów, które zdecydują się zaoferować węgiel odbiorcom po cenach, w jakich proponuje go obecnie Polska Grupa Górnicza. Co więcej, cały czas można składać wnioski o dodatek osłonowy. W jego ramach gospodarstwa domowe, które używają węgla do opalania, mogą uzyskać wsparcie. Maksymalne dofinansowanie wynosi 1,4 tys. złotych.
TV Trwam News