Skopje: posiedzenie delegacji UE-Macedonia Północna

W Macedonii Północnej trwają spotkania delegacji Parlamentu Europejskiego z przedstawicielami władz tego kraju. Prowadzone są również konsultacje społeczne. Chodzi m.in. o sprawy instytucjonalne i konstytucyjne, patrząc przez pryzmat demokracji i rządów prawa w aspekcie przyszłej polityki rozszerzenia Unii Europejskiej.  

Podczas rozmów na ulicach Skopje obywatele Macedonii Północnej często kierują do parlamentarzystów pytania o Wspólnotę. Przykład: kiedy przyjmiecie nasz kraj do Unii? W pierwszej chwili można odpowiedzieć, że po osiągnięciu zdolności do spełnienia wymogów dotyczących zobowiązań członka Unii oraz przyjęciu tzw. wspólnego dorobku prawnego.

Europoseł Bogdan Rzońca mówi o szczegółach po dyplomatycznych spotkaniach w Skopje, m.in. z wicepremierem Macedonii Północnej.

– Na Bałkanach sytuacja jest bardzo skomplikowana. W samej Macedonii Północnej, która aspiruje do bycia członkiem Unii Europejskiej jest wiele problemów, m.in. problem z Bułgarią, problem z obecną konstytucją Macedonii Północnej, którą wszystkie partie chcą zmieniać, aby dostosować ją do wymogów europejskich. Jest wielki problem gospodarczy, problem z inflacją – podkreśla dr Bogdan Rzońca.

Problem przyjmowania nowych krajów do UE jest oczywiście szerszy. Były wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, europoseł Ryszard Czarnecki, odnosi się do roli przyszłej taktyki, którą mogą przyjąć Niemcy co do polityki rozszerzenia. Przypomnieć należy, że kilka miesięcy po wybuchu wojny na Ukrainie kanclerz Scholz powiedział w Kosowie, że akcesja państw Bałkanów Zachodnich do UE jest priorytetem jego rządu. Pytanie, co z Ukrainą?

– Być może dla kanclerza Scholza takim sprytnym manewrem, takim „mykiem dyplomatycznym”, jest to, że zaprosi się do negocjacji i Kijów (w stanie wojny z Rosją), i Kiszyniów, i Skopje, i Belgrad czy Prisztinę itd., a to opóźni wejście tych krajów do Unii Europejskiej. My, jako Polska, jesteśmy za tym, aby Unię rozszerzać, ale aby jej nie pogłębiać, aby ten rower unijny czasem przystanął, a nie tak jechał, jechał trochę bezmyślnie do przodu – mówi europoseł Ryszard Czarnecki.

Druga sesja rozmów zakończy się dziś o godzinie 12.00.

Dawid Nahajowski, Skopje/RIRM