Sawicki: decyzje KE ws. embarga we wrześniu

Główne decyzje dotyczące pomocy dla rolników i producentów poszkodowanych w wyniku rosyjskiego embarga zostaną podjęte we wrześniu – poinformował minister rolnictwa Marek Sawicki po wtorkowej rozmowie z komisarzem UE ds. rolnictwa Dacianem Ciolosem.

„Problem embarga dotyczy całej Europy i główne decyzje będą podejmowane nie wcześniej niż we wrześniu, być może nawet w połowie września, ale ze względu na krytyczną sytuację jeśli chodzi o warzywa wrażliwe, a więc przede wszystkim paprykę, pomidory, ogórki, decyzja może zapaść zdecydowanie wcześniej” – powiedział szef resortu rolnictwa dziennikarzom w Brukseli.

Relacjonował, że komisarz zaproponował konsultacje telefoniczne w tej sprawie po uzupełnieniu materiałów informacyjnych, które przedstawiła Polska. Zdaniem Sawickiego decyzja o sposobie i trybie wycofania z rynku warzyw powinna zapaść w ciągu najbliższych kilku dni.

Minister tłumaczył, że obecnie najpilniejsze jest rozwiązanie problemu producentów, którzy z powodu rosyjskiego embarga nie mogą sprzedać swoich produktów zgodnie z kontraktami i nie mogą ich przechować. Wyjaśnił, że produkty wysokiej jakości będzie można przeznaczyć na pomoc w dożywianiu najuboższych i jest na to zgoda unijnego komisarza.

Natomiast te warzywa, które nie spełniają wymogów jakościowych, trzeba będzie zniszczyć. „Co do ogólnych zasad (biodegradacji – PAP) jest zgoda, natomiast nie mogliśmy uzyskać potwierdzenia kwot i stawek, bo na to (Komisja Europejska – PAP) potrzebuje kilku dni na analizę” – mówił Sawicki. Dodał, że uzyskał zapewnienie, iż sprawa ta zostanie rozpatrzona w ciągu najdalej dziesięciu dni. Zapowiedział też, że kolejne spotkanie z komisarzem Ciolosem odbędzie się do przyszłego czwartku.

Szef resortu rolnictwa przyznał, że jest zawiedziony wtorkową rozmową z komisarzem. Powiedział, że była to „męska” rozmowa i stąd zgoda na przyspieszenie w sprawie produktów wrażliwych, ale w pozostałych kwestiach – jak mówił – było dużo wstrzemięźliwości, chęci liczenia i analizowania.

Sawicki nie spodziewa się, by unijni komisarze zebrali się jeszcze w sierpniu. Powiedział, że raczej wszystko wskazuje na to, że unijna rada ministrów rolnictwa odbędzie się dopiero w połowie września.

Zapytany przez media o możliwości finansowe KE dotyczące pomocy, polski minister powiedział, że ten rok budżetowy skończy się w połowie października, więc są środki do wykorzystania, a od 15 października będzie już nowy budżet. Komisja na sytuacje nadzwyczajne dysponuje budżetem 400 mln euro rocznie.

Sawicki wskazał, że KE dysponuje również 5 mld euro na pomoc dla najuboższych w ramach perspektywy 2014-2020. Na ten cel ONZ ma natomiast ponad miliard dolarów. Minister uważa, że jeżeli wykorzysta się wszystkie te możliwości i będzie wola polityczna wśród państw UE do współdziałania, to „możemy sobie z tym problemem poradzić”.

Jego zdaniem zaangażowanie dwóch-trzech miliardów euro rozwiąże cały problem rosyjskiego embarga.

Obecny na konferencji prezes Związku Sadowników RP Mirosław Maliszewski poinformował, że nie uzyskał odpowiedzi, jak zachowa się KE w sprawie rynku jabłek w Polsce. „W mojej ocenie, tryb podejmowania decyzji przez Komisję Europejską w tym bardzo trudnym momencie nie pokazuje zrozumienia tego problemu” – stwierdził.

Zaznaczył, że w ub.r. Polska wyeksportowała do Rosji 700 tys. ton jabłek i jeżeli nie nastąpi szybkie działanie ze strony KE, to nie uda się ustabilizować tego rynku. Zagroził, że jeżeli nie będzie szybkiej pomocy, to polskie jabłka zostaną skierowane na rynki europejskie po cenach dumpingowych i wszystkie państwa członkowskie będą miały problemy.

Zdaniem Sawickiego decyzja w sprawie pomocy producentom brzoskwiń i nektarynek jest „kompletnie niezrozumiała” w sytuacji, gdy nie ma decyzji w sprawie pomocy polskim producentom porzeczek i wiśni, o co wnioskowała Polska. Minister powiedział, że Ciolos uzasadnił to tym, że sprawa porzeczek i wiśni to problem tylko Polski, choć jego skala finansowa jest porównywalna z czterema państwami południa Europy, które otrzymały pomoc z powodu załamania na rynku brzoskwiń i nektarynek.

W ubiegły czwartek Rosja poinformowała, że wprowadza zakaz importu owoców, warzyw, mięsa, drobiu, ryb, mleka i nabiału z USA, Unii Europejskiej, Australii, Kanady oraz Norwegii. Embargo ma obowiązywać przez rok. To odpowiedź Rosji na wcześniej nałożone na nią sankcje przez USA oraz UE. Wcześniej, 1 sierpnia Rosja wprowadziła embargo na niektóre owoce i warzywa z Polski.

W poniedziałek Komisja Europejska postanowiła pomóc unijnym producentom brzoskwiń i nektarynek z powodu złej sytuacji na tym rynku, wprowadzając w sektorze nadzwyczajne środki wsparcia, które mają doprowadzić od wzrostu cen. Środki te uzasadniono „niekorzystnymi warunkami pogodowymi i dodatkową presją wywołaną obecnie przez zakaz importu wprowadzony przez Rosję”.

PAP

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl