Rzecznik MŚP apeluje o całkowite otworzenie gospodarki od 1 lipca
Otwórzmy gospodarkę od 1 lipca – podkreśla Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz. Do premiera Mateusza Morawieckiego trafił w poniedziałek apel z podpisami ponad setki organizacji przedsiębiorców.
Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców w imieniu organizacji przedsiębiorców zrzeszonych w Radzie Przedsiębiorców przy Rzeczniku skierował apel do Premiera RP o całkowite odmrożenie gospodarki najpóźniej na dzień 1 lipca tego roku.
„Jeśli mogą funkcjonować galerie handlowe, powinniśmy poważnie zastanowić się nad otwarciem biznesów, takich jak salony fryzjerskie i kosmetyczne” – wskazał Adam Abramowicz.
Rzecznik zaznaczył, że wystosowany apel wzywa szefa rządu, aby podjęto decyzję o otwarciu gospodarki od 1 lipca. Do tego czasu polska służba zdrowia powinna przygotować się na ewentualne zwiększone przyjęcie pacjentów z COVID-19.
Gospodarka nie może być zablokowana w nieskończoność. 1 lipca to data, która pozwoli wielu biznesom utrzymać i tak mocno osłabioną działalność – mówił Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.
– Przedsiębiorcy otrzymują pomoc z traczy, jest ona bardzo znacząca, ale ograniczona. Oni mogą utrzymywać miejsca pracy przez określony czas, dlatego data 1 lipca byłaby datą dającą optymizm, możliwość przeczekania, zorganizowania swoich firm, aby je odblokować. Przypomnę, że wszystkie podatki z budżetu biorą się z wpłacanych kwot od przedsiębiorców. W momencie, kiedy tych podatków nie będzie przez tak długi okres (już prawie dwa miesiące jesteśmy w sytuacji ograniczonych wpływów podatkowych), to może nam nie starczyć na służbę zdrowia i inne cele podatkowe – powiedział Adam Abramowicz.
Na ten tydzień rząd planuje ogłoszenie kolejnego etapu znoszenia obostrzeń. W poniedziałek i wtorek tym tematem zajmuje się Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego, który przeanalizuje m.in. napływające dane dotyczące liczby zachorowań, ich pochodzenia oraz umiejscowienia na terenie kraju.
Planowane w tym tygodniu ogłoszenie poluzowania obostrzeń miałoby dotyczyć m.in. zakładów fryzjerskich i lokali gastronomicznych.
Zuzanna Dąbrowska/RIRM