Rząd: żłobki i przedszkola otwarte od 6 maja. Prezydenci dużych miast związani z PO już przesuwają ten termin
Cześć samorządowców związanych z opozycją nie chce otwierać żłobków i przedszkoli już szóstego maja. Twierdzą, że nie otrzymali wystarczającego wsparcia oraz szczegółowych informacji od rządu. Wytyczne przekazaliśmy już wczoraj – odpowiadają ministrowie.
W Białymstoku żłobki i przedszkola nie zostaną otwarte – ogłosił prezydent miasta Tadeusz Truskolaski.
– Przyjemniej do 24 maja nie będziemy w stanie tych placówek otworzyć, żeby zapewnić właściwe warunki sanitarno-epidemiologicznego – wskazał włodarz miasta.
Również prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski stwierdził, że rząd nie przekazał samorządom jasnych wytycznych. Polityk wysłał szczegółowe pytania do ministerstw.
– Na razie nie widzę możliwości otwarcia żłobków ani przedszkoli tych, które są w gestii miasta. Jeśli będą jasne rekomendacje rządu ws. bezpieczeństwa wtedy będziemy gotowi, aby podjąć tego typu decyzje – mówił Rafał Trzaskowski.
Szczegółowe instrukcje dla organów prowadzących, dyrektorów, nauczycieli oraz rodziców udostępnione zostały w środę. Tam są odpowiedzi na wszystkie pytania prezydenta Warszawy – podkreślił minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski.
– To tak jak mówiła swego czasu Platforma Obywatelska: „Tego się nie da. My nie potrafimy”. Tak samo mówią dziś prezydenci dużych miast związani z PO. Nawet nie sprawdzają jakie są przepisy, nie spytają swoich mieszkańców czy tego chcą, tylko mówią, że się nie da – akcentował min. Dariusz Piontkowski.
Uruchomienie żłobków i przedszkoli musi być realizowane w maksymalnej trosce o bezpieczeństwo dzieci i pracowników tych placówek – podkreślił minister zdrowia Łukasz Szumowski, którzy wskazał jednak, że rząd nie wyręczy we wszystkim samorządów.
– Przecież trudno, żeby na pytanie o ilość dzieci przy stole odpowiedział minister zdrowia. Nie wiemy jaki stół jest w danym przedszkolu, ile dzieci tam miało siedzieć. Wytycznie nie zwalniają z pewnego rozsądnego zachowania i stosowania się do zasad zdrowego rozsądku – mówił prof. Łukasz Szumowski.
Przedstawiciele rządu przypomnieli, że ostateczna decyzja o tym czy żłobki i przedszkola zostaną otwarte należy do ich organów prowadzących. Także rodzice sami zdecydują czy chcą wysłać do placówek dzieci.
– Jeśli państwo nie musicie posyłać swoich pociech do przedszkoli, to oczywiście rekomendacja moja jest taka, aby dać szansę, tym, którzy to zrobić muszą – akcentował minister zdrowia.
Rodzice, którzy zostaną w domu z dziećmi nadal mogą liczyć na specjalny zasiłek – zapewniła minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg.
– Na ten czas, jeśli rodzic nie będzie mógł posłać z określonych powodów dziecka do żłobka, do przedszkola do ósmego roku życia, zapewnimy zasiłek opiekuńczy – mówiła.
Do tej pory złożono 580 tysięcy wniosków o takie świadczenie.
TV Trwam News