Rząd proponuje mniejszy podatek dla imigrantów po ich przyjeździe do Polski niż dla obywateli

Imigranci po przeprowadzce do Polski zapłacą mniejszy podatek niż Polacy, którzy nigdy stąd nie wyjechali – wynika z projektu Polskiego Ładu. O sprawie napisał „Dziennik Gazeta Prawna”.

Według planów rządu, osoby, które przeniosą się do Polski, w pierwszym roku od przyjazdu będą płacić o połowę niższy PIT. W kolejnych trzech latach z kolei będą mogli odliczyć 50 proc. podatku zapłaconego za poprzedni rok. Ulga ma stanowić zachętę dla Polaków mieszkających za granicą, by powrócili do kraju, ale jednocześnie będzie premiować obcokrajowców.

Dr Marian Szołucha, ekonomista, ocenia, że rozwiązanie to na pewno przyciągnie wiele osób, na czym możemy zyskać, jednak są co do niego obiekcje.

– Można się zastanawiać czy nie jest to swego rodzaju kara dla osób, które nigdy z Polski nie wyjeżdżały, które nawet w okresie rządów Platformy Obywatelskiej (w trudnym dla wielu Polaków okresie) zacisnęły zęby i płaciły podatki w kraju, odprowadzały składki do Narodowego Funduszu Zdrowia, a przedsiębiorcy generowali miejsca pracy. Mam taką wątpliwość i nie potrafię tego ukryć. Uważam, że najlepszym wyjściem byłoby stopniowe obniżanie obciążeń podatkowych dla wszystkich, czyli stosowanie stawek niższych niż to jest obecnie na warunkach ogólnych – wskazuje dr Marian Szołucha.

Zgodnie z założeniami, przyjeżdzający do Polski będzie mógł uzyskać ulgę w PIT pod warunkiem, że zamieszkiwał minimum trzy lata za granicą, a po przeprowadzce zostanie w Polsce przez co najmniej pełne cztery lata.

RIRM