ONZ: Świat niebezpiecznie blisko nieodwracalnych zmian klimatycznych

ONZ przestrzega, że świat jest niebezpiecznie blisko nieodwracalnych zmian klimatycznych. Naukowcy oceniają, że jednoznacznie wywołał je człowiek. Takie wnioski pojawiły się w opublikowanym w poniedziałek raporcie Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu ONZ. Zaapelowano też o natychmiastowe działania.

Zespół wskazał, że obecność gazów cieplarnianych w atmosferze jest już tak wysoka, że może spowodować zakłócenia klimatyczne na dekady, a nawet stulecia.

Może wydawać się, że wzrost temperatury o 1,5°C, 2°C czy 3-4°C to nic takiego. Jednak dla naszej przyszłości, kolejnych pokoleń i naszej planety ma to ogromne znaczenie. #globalneocieplenie #zmianyklimatu pic.twitter.com/0htktcMeWa

— UNIC/Warsaw (@UNICWarsaw) July 27, 2021

Sekretarz generalny ONZ, Antonio Guterres, oświadczył, że raport musi być sygnałem, który położy kres korzystaniu z węgla oraz innych paliw kopalnych zanim zniszczą naszą planetę

pic.twitter.com/2FT1QjBrpO

— UNIC/Warsaw (@UNICWarsaw) June 24, 2021

Zdaniem europoseł PiS, Anny Zalewskiej, wnioski i alarmy, które pojawiają się w sprawie zmian klimatycznych często są rozbieżne i nieprawdziwe.

– W Unii Europejskiej mamy prawo klimatyczne, mamy też rozporządzenia i dyrektywę, nad którą będziemy pracować, nazywaną: „Fit for 55”. To rozporządzenie nie ma absolutnie nic wspólnego z ociepleniem i zmieniającym się klimatem. Jeżeli chcemy obniżać emisję m.in. CO₂, to musimy myśleć o pochłaniaczach. Nie tylko o pochłaniaczach naturalnych, ale również pochłaniaczach sztucznych. Nikogo na świecie i w Unii Europejskiej ten temat nie zajmuje. Nikt nie nadaje mu pierwszorzędnej rangi – zwróciła uwagę Anny Zalewskiej.

Co więcej, dzisiejsza prasa opisała hipokryzję, np. Niemiec, które naciskają m.in. na Polską, by likwidowała kopalnie węgla. Natomiast według danych w pierwszym półroczu br. gaz, po raz pierwszy w historii, był najważniejszym źródłem energii pierwotnej u naszego zachodniego sąsiada. Odpowiadał za blisko 30 proc. całego jej zużycia. Tak podała Grupa Robocza ds. Bilansów Energetycznych.

RIRM/PAP