fot. pixabay.com

Rząd, propagandowe media oraz organizacje aborcyjne chcą dostępu do legalnego mordowania nienarodzonych dzieci

Propagandowy przekaz o ochronie życia człowieka nadal jest obecny w większości mediów. Nie zabrakło go w ostatniej debacie prezydenckiej organizowanej przez TVP w likwidacji.

Jeden z kandydatów na prezydenta RP, Krzysztof Stanowski, od początku debaty nie krył swojego zdania na temat siejącej propagandę TVP w likwidacji.

– Bardzo się cieszę, że wreszcie jestem w tej świątyni propagandy i bardzo się cieszę, że widzę przed sobą arcykapłankę propagandy – mówił Krzysztof Stanowski, kandydat na prezydenta RP.

Nie trzeba było długo czekać, by Dorota Wysocka-Schnepf dała dowód propagandowego zacięcia. Zadała pytanie o dramatycznym spadku dzietności w Polsce.

– Z badań wynika, że Polki rezygnują z macierzyństwa, bo boją się antyaborcyjnego prawa, które zagraża ich życiu. Zatem katastrofa demograficzna jest ściśle z tym prawem powiązana. Co chce Pan, Pani zrobić, by to zmienić – zapytała Dorota Wysocka-Schnepf, prezenterka TVP w likwidacji.

Sposób zadania pytania wstrząsnął wieloma uczestnikami debaty prezydenckiej. Oburzenia nie krył Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji.

Dawno nie słyszałem tak wielkiej bzdury, że Polki nie chcą mieć dzieci tylko dlatego, bo nie mogą ich potem zabić. Jest to oczywiście nieprawda – podkreślił Sławomir Mentzen.

Podobnie zareagowali Karol Nawrocki i Marek Jakubiak.

Już sama forma zadania tego pytania diagnozuje niejako problem. Z całą pewnością promowanie antywartości czy wartości śmierci, a nie życia, jest problemem, który wpływa na wymiar demograficzny państwa polskiego – wskazał Karol Nawrocki.

– Natomiast mówienie o tym, że prawem kobiety po to, żeby mieć dziecko, to trzeba mieć możliwość zabijania dziecka, to jest dla mnie taki absurd nie do pojęcia, że po prostu nie. Przez gardło mi to nie przechodzi – stwierdził Marek Jakubiak.

Dorota Wysocka-Schnepf, zadając pytanie o rzekomym lęku kobiet przed rodzeniem dzieci z powodu obowiązującego prawa chroniącego życie, powtórzyła lewicową propagandę. To kłamstwo jest często suflowane w mediach.

– Te manipulacje nie są nowe. To się dzieje już od dawna i niestety tymi kłamstwami, manipulacjami, sugestiami, jakoby ochrona życia dziecka powodowała śmierć kobiet, zwolennicy zabijania grają od dawna – zauważyła Magdalena Korzekwa-Kaliszuk, prezes Fundacji Grupa Proelio.

Działacze Lewicy, aktywiści proaborcyjni i wspierający ich pracownicy mediów zniekształcają oczywiste fakty.

– Usiłują wmówić ludziom, że tak powinni myśleć, jak myślą oni. To jest próba manipulowanie świadomością społeczną – akcentował Jan Klawiter, prezes Fundacji „Słowo”.

Rząd oraz organizacje aborcyjne po wyborach chcą przyjąć ustawy, które między innymi ograniczą ochronę życia, wprowadzą przywileje dla LGBT, zaakceptują możliwość tzw. zmiany płci przez dzieci, a osoby sprzeciwiające się takim rozwiązaniom będą ścigane na podstawie planowanej ustawy o mowie nienawiści.

TV Trwam News

drukuj