Rząd o rozszerzeniu opłat drogowych

Rząd na dzisiejszym posiedzeniu ma się zająć projektem rozporządzenia rozszerzającego wykaz dróg, na których pobierana będzie opłata elektroniczna.

Projekt dotyczy prawie 300 km dróg krajowych, w tym ok. 83 km autostrad, ok. 160 km dróg ekspresowych i ok. 56 km dróg krajowych innych klas. Chodzi m.in. o odcinki autostrady A1, dróg  ekspresowych S1, S8 i S19 oraz obwodnic Elbląga i Jarosławia.

To rozszerzenie jest próbą naprawienia błędów przy wyznaczaniu wcześniej dróg, na których pobierane będzie e-myto – mówi poseł Andrzej Adamczyk, wiceprzewodniczący sejmowej komisji infrastruktury:

-Na części dróg alternatywnych, równoległych do tych, na których pobiera się opłaty, ruch wzrósł niemiłosiernie. Co to oznacza? Że natężenie ruchu na tych odcinkach często jest o 40-50, wręcz 80% wyższe niż to, które miało miejsce 1 lipca 2011. Teraz Rada Ministrów przyjmuje kolejny zakres dróg, na których będą pobierane opłaty, aby zapobiec tego typu nieszczęściom, bo niczym innym dla mieszkańców i użytkowników dróg jest taki wzrost natężenia jak nieszczęściem. – mówi poseł Andrzej Adamczyk.

Jednak – jak dodaje poseł – rząd do tej pory nie zajął się wyeliminowaniem z opłat przejazdu busów i autobusów:

– Wnosimy o to, by wyłączyć z tych opłat przejazd busami, autobusami na odcinku do 100km. Jako przykład podam Olkusz. Z Olkusza do Krakowa ceny biletów wzrosły o co najmniej złotówkę po wprowadzeniu opłat. Przedsiębiorcy autobusowi siłą rzeczy nie mieli na kogo przerzucić tych opłat, tylko musieli przerzucić kosztów, bo inaczej te przejazdy byłyby deficytowe. Tym samym Tusk cieszy się z pieniędzy w budżecie, które wpłacają niezamożni dojeżdżający do pracy, wpłacają uczniowie, emeryci, renciści, studenci, bo kto korzysta z tej komunikacji? Właściwie te osoby – powiedział poseł Andrzej Adamczyk.

 

Wypowiedź pos. Andrzeja Adamczyka:

Pobierz Pobierz

RIRM