fot. pixabay.com

Rząd chce uregulować sytuację na rynku nawozowym

Nie bezpośrednio do rolników, ale do producentów nawozów ma trafić pomoc państwa, która ureguluje sytuację na rynku. O wstępnej propozycji Henryk Kowalczyk, wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi, mówił w programie „Polski punkt widzenia”. Premier Mateusz Morawiecki czeka na więcej szczegółów.

Za sprawą szantażu gazowego Kremla ceny nawozów osiągają rekordowy i abstrakcyjny poziom. Płacą za to rolnicy. Dostrzega to premier Mateusz Morawiecki, ale i sami producenci, którzy zdecydowali się na wstrzymanie produkcji. Choć Anwil już ją wznowił, to i tak nie zwalnia to rządu z odpowiedzialności, by wypracować mechanizm, który zabezpieczy bezpieczeństwo spółek, rolników, ale i bezpieczeństwo żywności. Premier zlecił wypracowanie rozwiązań szefom resortów rolnictwa oraz aktywów państwowych. [czytaj więcej] 

– Jeszcze ostatecznych decyzji, w którym kierunku pójdą rozwiązania, nie przedstawili, ale sądzę, że w najbliższych kilku dniach będzie to możliwe – ocenił premier Mateusz Morawiecki.

Dyskusja o tym, co zrobić, trafiła na posiedzenie rządu. Na razie Henryk Kowalczyk określił ramy nowych rozwiązań [czytaj więcej].

– Wymagają one jeszcze przede wszystkim przeliczenia skutków finansowych – wyjaśnił wicepremier.

Rząd musi brać też pod uwagę mechanizm, który będzie zgodny z zasadami pomocy publicznej, by uniknąć zakwestionowania go w Komisji Europejskiej.

– Raczej będzie to pomoc nie w kierunku rolników, jak do tej pory były to w pierwszym półroczu dopłaty do nawozów, tylko chcemy, aby to była regulacja dotycząca producentów – poinformował Henryk Kowalczyk.

W grę wchodzi tylko pomoc kierowana do producentów z Polski. Henryk Kowalczyk mówił w Telewizji Trwam, że w produkcji nawozów produktem ubocznym jest dwutlenek węgla, który jest wykorzystywany na przykład w branży mięsnej. Przyznał, że być może potrzeba zabezpieczenia dostaw stała za decyzją Anwilu o wznowieniu produkcji. Wyjaśnił, że zakłady, które go produkowały, były wyprzedawane między innymi w 2009 roku. Na dziś jednak – jak dodał – nie mamy powodów do obaw. Dwutlenek węgla w Polsce jest.

– Też nieprawda, że na kilka dni, ale na kilka tygodni są te zapasy – zapewnił minister rolnictwa i rozwoju wsi.

Pierwszą reakcją państwa na wysokie ceny nawozów były dopłaty dla rolników. Pozwoliło to zmniejszyć poziom inflacji i spowolnić wzrost cen żywności.

TV Trwam News

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl