fot. pixabay.com

Rosną ceny żywności

Rosnące ceny żywności na światowych rynkach napędzają inflację. Główny powód to trwająca na Ukrainie wojna. Nasz wschodni sąsiad jest bowiem wiodącym eksporterem zbóż na świecie.  

Ceny w Polsce rosną z miesiąca na miesiąc. Inflacja przekroczyła już 12 procent. Jej wzrost determinują głównie ceny nośników energii.

– Gdzieś na początku października, początku września zorientujemy się tak naprawdę, od kogo kupujemy węgiel, gaz, ropę, ile tego kupujemy i za ile. To będzie fundament, jeżeli chodzi o kształtowanie się inflacji – wskazuje ekonomista, dr Aleksander Rezmer.

Inflację będzie też determinował wzrost cen żywności. Wartość tzw. koszyka zakupowego wzrosła o ok. 25 proc. Niektóre artykuły spożywcze zdrożały nawet o 40 proc. – np. masło czy olej.

– To jest bardzo dużo, bo to jest dużo więcej niż inflacja. Można powiedzieć, że produkty żywnościowe są motorem napędzającym inflację. Oczywiście wtórnie energia pod każdą postacią, co też powoduje wzrost cen produktów żywnościowych – zaznacza wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk.  

Gwałtowny wzrost cen żywności to konsekwencja wojny na Ukrainie. Nasz wschodni sąsiad jest nazywany spichlerzem świata. Produkuje żywność, którą można wyżywić nawet 400 milionów ludzi. Ukraińcy byli głównymi zaopatrującymi rynki wielu państw Afryki i Bliskiego Wschodu. Eksport żywności odbywał się głównie drogą morską, jednak rosyjska blokada czarnomorskich portów uniemożliwia dalszy wywóz. Ukraińscy rolnicy cały czas pracują pomimo zagrożenia. Jednak spichlerze i silosy są jednak pełne ubiegłoroczny płodów rolnych.

– Teraz, jeśli ten problem nie zostanie rozwiązany, ukraińscy rolnicy nie będą sadzić kolejnych roślin i cały cykl rolny na Ukrainie zostanie przerwany, a to będzie oznaczać wieloletni kryzys żywnościowy – akcentował minister spraw zagranicznych Ukrainy, Dmytro Kułeba.

Rosja rozkrada też część zboża. Ogranicza też eksport swojej żywności, aby zmusić społeczność międzynarodową do ustępstw. Problem jest bardzo poważny. Ponad półtora miliarda ludzi jest zagrożonych głodem. Setkom milionów zagrażać będzie śmierć głodowa. Tym samym rośnie ryzyko klęski głodu w tych krajach, które importowały ukraińskie zboże.

– To wielkie zadanie, które stoi przed nami. To nie jest kwestia tylko tego, żeby sprzedać, ale to jest też kwestia tego, żeby jak najwięcej wyprodukować z odpowiedzialnością za to, że dzisiaj prawdopodobnie włączamy do walki z plagą głodu na świecie. Być może, że Państwa płody rolne, to, co zbierzecie Państwo z pól, trafi do Afryki, Ameryki południowej, do wielu innych miejsc gdzie będzie ratowało życie – mówił do polskich rolników prezydent Andrzej Duda.

W Polsce nie ma ryzyka głodu.

– Mamy duży margines nadmiaru żywności. Świadczy o tym eksport, który w ubiegłym roku wyniósł prawie 40 mld euro – więc naprawdę jest to duży zapas – zapewnił Henryk Kowalczyk.

Polska cały czas wspiera także Ukrainę. Nasz kraj podejmuje szereg działań, by umożliwić eksport ukraińskiego zboża na rynki unijne i światowe. Jednym z nich jest udostępnienie Ukraińcom infrastruktury kolejowej i portowej.

TV Trwam News

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl