fot. PAP/Tytus Żmijewski

Resort obrony przekazał prezydentowi i premierowi raport z kontroli funkcjonowania systemu obrony powietrznej

Do prezydenta RP Andrzeja Dudy i premiera RP Mateusza Morawieckiego  trafił raport z kontroli, której zadaniem było ustalenie szczegółów w sprawie szczątków obiektu znalezionego w okolicach Bydgoszczy.

Dotychczasowe ustalenia wskazują, że rosyjska rakieta spadła na terytorium Polski w Zamościu pod Bydgoszczą w grudniu ubiegłego roku. Została znaleziona w kwietniu. Wicepremier, minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak, oświadczył, że nie został poinformowany o naruszeniu przestrzeni powietrznej kraju przez Dowódcę Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Takie stanowisko zostało podtrzymane przez resort w raporcie, który trafił do prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego.

„Wnioski raportu wyraźnie wskazują na zaniedbania Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, który – zgodnie z ustawami o obronie Ojczyzny i ochronie granicy państwowej – odpowiada za ochronę przestrzeni powietrznej RP” – podano w komunikacie MON.

Resort obrony przekazał, że dowódca operacyjny zignorował sygnały o obecności niezidentyfikowanego obiektu w przestrzeni powietrznej Polski oraz nie poinformował o sytuacji Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, służb specjalnych, Żandarmerii Wojskowego i innych służb przewidzianych w procedurach. W sprawozdaniu operacyjnym z 16 grudnia 2022 roku miała znaleźć się za to informacja, że nie odnotowano tego dnia naruszenia ani przekroczenia przestrzeni powietrznej kraju.

W komunikacie MON padł też zarzut braku podjęcia działań zmierzających do wyjaśnienia zdarzenia oraz braku sięgnięcia po dyżurne siły Wojsk Obrony Terytorialnej.

„Ponadto w trakcie cyklicznych odpraw kierownictwa resortu obrony narodowej i sił zbrojnych nie meldował o żadnych negatywnych zdarzeniach w przestrzeni powietrznej RP w dniu 16 grudnia 2022 roku” – oznajmiło MON.

W komunikacie resortu czytamy, że wnioski z raportu są zbieżne z wynikami kontroli Najwyższej Izby Kontroli, która „wskazała na zaniedbania Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych w obszarze organizowania i funkcjonowania systemu obrony powietrznej kraju”.

Tym, co wydarzyło się w okolicach Bydgoszczy, zajmują się Amerykanie. Rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego, John Kirby, poinformował, że Stany Zjednoczone znają doniesienia na ten temat i są w kontakcie z polskimi partnerami. Nie wchodził w szczegóły. Mówił za to, że Biały Dom próbuje ustalić, co się stało.

TV Trwam News

 

drukuj