fot. PAP/Tomasz Gzell

Rekonstrukcja rządu. J. Kaczyński dla „Sieci”: Powrót J. Gowina do rządu byłby pożyteczny, ale w klubie PiS wywołałoby to złe reakcje

Powrót Jarosława Gowina do rządu byłby pożyteczny, ale w klubie Prawa i Sprawiedliwości wywołałoby to złe reakcje – stwierdził prezes partii rządzącej Jarosław Kaczyński. Koalicja Polska nie ma jednoznacznego stanowiska co do możliwości współpracy z PiS-em. Wciąż głośno o rekonstrukcji. Nie ma na razie decyzji, są tylko medialne spekulacje.

Trwają rozmowy dotyczące nowej umowy koalicyjnej Zjednoczonej Prawicy. Jak zauważyła w wywiadzie dla „Do Rzeczy” była premier Beata Szydło, w koalicjach naturalne są różnice zdań wynikające z różnic programowych. Prawo i Sprawiedliwość dominuje w Zjednoczonej Prawicy.

„Stąd też wyższa liczba resortów, która trafi pod nasze skrzydła. Nie oznacza to jednak, że nie będzie można do nich dokooptować wiceministrów z Porozumienia czy Solidarnej Polski” – oświadczyła Beata Szydło.

Stanowiska nie jest pewien minister środowiska Michał Woś z Solidarnej Polski.

– Jeżeli dojdzie do zmiany umowy koalicyjnej, to na pewno – tak zakładamy – nie dojdzie do zmniejszenia odpowiedzialności, za które Solidarna Polska w koalicji, w Zjednoczonej Prawicy odpowiada – mówił Michał Woś.

Według mediów, nowym ministrem rolnictwa ma zostać obecny szef resortu gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk.

– Nie było żadnych rozmów, to jest po prostu dziennikarski pomysł – wyjaśnił Marek Gróbarczyk.

Media spekulują, że do rządu powrócić może lider Porozumienia Jarosław Gowin. Prezes PiS Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla tygodnika „Sieci” nie wypowiada się jednoznacznie w sprawie tego powrotu.

 „Z jednej strony – byłoby to pożyteczne, bo zamknęłoby pewien niedobry etap. Ale z drugiej – dla ludzi mniej wyrobionych politycznie byłoby to trudne do przyjęcia. (…) W naszym klubie reakcje na to byłyby złe” – stwierdził Jarosław Kaczyński.

Odejścia z rządu nie rozważa obecna wicepremier, wiceprezes Porozumienia Jadwiga Emilewicz. Nie było takich rozmów wewnątrz Zjednoczonej Prawicy.

Nie jadę do Konina, jak niektórzy sugerowali. Także nie wybieram się do Londynu, do Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Moje plany na najbliższe trzy lata są związane z aktywnością parlamentarną – oznajmiła Jadwiga Emilewicz.

Zjednoczona Prawica przetrwa negocjacje – ocenił politolog Bartosz Brzyski.

– Każdy chce wynegocjować jak najwięcej, ale tutaj Jarosław Kaczyński zdecyduje o tym, co komu przypadnie – dodał Bartosz Brzyski.

Według prof. Piotra Niwińskiego, PiS wpływa na koalicjantów, próbując pozyskać nowych sojuszników.

– Solidarna Polska widzi, że pewne ukłony są wykonywane nie w kierunku do całego PSL-u, ale pewnej części tzw. Koalicji Polskiej, czyli partii skupionych wokół PSL-u – zauważył prof. Piotr Niwiński.

W ubiegłym tygodniu poseł PSL-Kukiz’15 Jarosław Sachajko przekonywał, że Koalicja Polska musi połączyć siły z Prawem i Sprawiedliwością. Przyszłość Koalicji Polskiej miała być tematem poniedziałkowego spotkania klubu parlamentarnego PSL-Kukiz’15.

– Dzisiaj jest klub i dziś o tym będziemy rozmawiali. Nie szukajmy problemów po stronie Koalicji Polskiej, czekamy na ewentualną ofertę ze strony PiS – mówił w Polskim Radiu Jarosław Sachajko.

Spotkania klubu nie było.

– Może poseł Sachajko po prostu nieprecyzyjnie się wyraził. Chodziło mu generalnie o spotkanie, o rozmowę. Dobrze, że ze sobą rozmawiamy. (…) Ale o koalicji z PiS-em rozmawiać nie będziemy, bo ze strony PSL woli na koalicję z PiS-em nie ma – podkreślił rzecznik PSL Miłosz Motyka.

Jak zauważył prezes PiS, rozmowy z liderem PSL-u Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem odnośnie możliwej koalicji już się toczyły.

„Rzeczywiście jest trochę inny niż niektórzy politycy PSL, z którymi zdarzało nam się rozmawiać w okresie ostatnich 30 lat, ale generalnie rzecz biorąc, to człowiek, który wydaje się stać jednoznacznie po drugiej stronie” – powiedział Jarosław Kaczyński.

Prawo i Sprawiedliwość podczas rekonstrukcji rządu chce zmniejszyć ilość ministerstw z 21 nawet do 12. Koalicjanci, którzy obecnie mają po dwa resorty, straciliby po jednym, co nie podoba się zarówno liderom Solidarnej Polaki, jak i Porozumienia.

TV Trwam News

drukuj