Rażące błędy w CKE
Ilość uchybień i błędów ze strony Centralnej Komisji Egzaminacyjnej i brak nadzoru ministra edukacji jest porażająca – powiedział poseł Sławomir Kłosowski, wiceprzewodniczący sejmowej komisji edukacji.
Wczoraj komisja rozpatrywała informację Najwyższej Izby Kontroli o wynikach kontroli systemu egzaminów zewnętrznych w oświacie.
Brak odpowiedniej weryfikacji testów, brak nadzoru ze strony Ministerstwa Edukacji Narodowej, błędy w przygotowaniu arkuszy egzaminacyjnych – to tylko niektóre z zastrzeżeń Izby.
Poseł Sławomir Kłosowski zwrócił uwagę, że analiza NIK-u pokazuje, jaka może być skala nieprawidłowości w polskiej oświacie.
– Mamy prawie dwie strony zastrzeżeń co do przeprowadzania egzaminów i sprawdzianów w naszym kraju. Powoduje to, że egzaminy zewnętrzne powinny być zmienione, zmodyfikowane, poprawione i ulepszone natychmiast. Wiadomo, że dzieli nas miesiąc od egzaminu maturalnego. Aż skóra cierpnie na plecach, jak się czyta te wszystkie uchybienia, niedociągnięcia i mankamenty wskazane przez Najwyższą Izbę Kontroli w ramach kontroli programowej – począwszy od przygotowania arkuszy egzaminacyjnych, gdzie NIK zarzuca brak standaryzacji testów, brak przeprowadzania odpowiedniej próby, chociażby w zakresie przedmiotów ogólnokształcących – powiedział Sławomir Kłosowski.
Najwyższa Izba Kontroli zbadała funkcjonowanie systemu egzaminów zewnętrznych w latach 2009 – 2014.
Kontrolerzy wskazali, że system egzaminów całkowicie wymaga naprawy. Według NIK-u, CKE nie nadzorowała właściwie przeprowadzenia egzaminów i oceniania prac, a testy sprawdzali nierzetelni egzaminatorzy.
RIRM