„Rabunkowa gospodarka” w lasach
W lasach trwa „rabunkowa gospodarka” – alarmują ekolodzy, natomiast przemysł domaga się większej ilości drewna. O sprawie informuje dziennik „Rzeczpospolita”.
W ubiegłym roku przychody państwowego gospodarstwa leśnego, które zarządza ponad 7 mln ha drzewostanów, przekroczyły 8 mld zł.
Odbiorcy drewna skarżą się jednak, że otrzymali mniej surowca w stabilnych cenach.
Prof. Jan Szyszko, były minister środowiska, od dłuższego czasu podnosi, że koalicja PO-PSL nakładając podatek na lasy doprowadziła do ich zdestabilizowania. Dlatego lasy muszą prowadzić większy wyrąb drzewostanu. Poseł uspokaja jednak, że lasy gospodarują na podstawie 10-letniego planu.
– Nałożony na Polskie Lasy Państwowe haracz jest nie do udźwignięcia, a mianowicie zabrano im w latach 2014 i 2015 po 800 mln złotych, z kolei od roku 2016 będzie to równowartość 2 proc. od przychodu. To jest skumulowany zysk czteroletni, który jest przeznaczany na działalność gospodarczą. Sytuacja rzeczywiście jest niebezpieczna. Lasy Państwowe są zmuszane do większego pozyskania drewna. Z drugiej strony nie ma to w tej chwili specjalnego wpływu dlatego, że o ile nie zostanie przekroczony dziesięcioletni plan pozyskania, to wszystko jest w porządku – powiedział prof. Jan Szyszko.
W przyszłym roku Lasy Państwowe zamierzają pozyskać 38,5 mln metrów sześciennych drewna. Dla przemysłu drzewnego będzie to ok. 31,7 mln metrów sześciennych surowca. To więcej niż rok wcześniej o 700 tys. metrów sześciennych.
RIRM