[TYLKO U NAS] P. Sałek: Ci, którzy utracili swoje zasoby przyrodnicze, dzisiaj pouczają nas, w jaki sposób mamy chronić lasy

Ci, którzy utracili swoje zasoby przyrodnicze, dzisiaj pouczają nas, którzy zachowali swoje zasoby przyrodnicze (mówię tutaj o lasach), w jaki sposób mamy chronić nasze lasy. Ci, co wycięli swoje lasy na podbój świata, na kolonie, na prowadzenie wojen, dzisiaj mają mniejsze obciążenia związane z pochłanianiem dwutlenku węgla, a my, mając pięknie zachowane lasy od pokoleń, od wieluset lat, jesteśmy z tego tytułu krzywdzeni – mówił Paweł Sałek, doradca Prezydenta RP ds. ochrony środowiska i polityki klimatycznej, komentując w sobotniej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja założenia unijnej polityki klimatycznej w ramach Europejskiego Zielonego Ładu.

Wchodzący w skład Europejskiego Zielonego Ładu pakiet „Fit for 55” mający ograniczyć emisję gazów cieplarnianych do 55 proc. do 2030 r., jest zadaniem niezwykle trudnym do realizacji, zwłaszcza przez kraje takie jak Polska, gdzie energetyka oparta jest głównie na węglu.

W dobie dzisiejszego kryzysu, problemów inflacyjnych, potwornych problemów surowcowych, które w tym momencie występują, realizacja tego pakietu jest po prostu nierozsądna i działania legislacyjne, które są realizowane, będą miały swoje konsekwencje już w najbliższej przyszłości – wskazał Paweł Sałek.

Unijne rozwiązania uderzą także w polską gospodarkę leśną, ochronę przyrody i przemysł drzewny.

One będą wpływać bezpośrednio na funkcjonowanie Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe. Jeśli one wejdą w życie, to będą wiążące dla wszystkich państw członkowskich i tam będą przypisane odpowiednie procenty – przypuszczam – dotyczące możliwości pozyskania surowca drzewnego, co absolutnie przełoży się na przemysł meblarski, przemysł drzewny, tartaczny w naszym kraju, bo dzisiaj „okręt flagowy” związany z przemysłem meblarskim, który jest bardzo rozwinięty w Polsce (to jest chyba czwarty czy trzeci sektor eksportowy w polskiej gospodarce) miał szansę tylko dlatego się wykreować, rozwinąć biznesowo z pewnym pomysłem i pracą biznesową pewnych ludzi i firm, że na rynku był surowiec. To był surowiec w postaci drewna, które dostarczały Lasy Państwowe w sposób ciągły, w sposób systematyczny po rozsądnych cenach – zwrócił uwagę doradca Prezydenta RP ds. ochrony środowiska i polityki klimatycznej.

Zaznaczył, że obecnie drewno staje się coraz droższe, czego przyczyną jest wzrost cen innych surowców energetycznych.

Nieugiętość Komisji Europejskiej w dążeniu do wprowadzania założeń unijnej polityki klimatycznej jedynie będzie pogłębiać kryzys.

W myśl koncepcji Nowego Zielonego Ładu Europa ma być „zielonym” kontynentem, który w pierwszej kolejności – to już trzeba tak powiedzieć – stawia na ochronę środowiska. Przecież nikt nie kwestionuje ochrony środowiska, tego żebyśmy mieli czyste powietrze, czyste rzeki, czyste lasy, ograniczali emisję gazów cieplarnianych, ale jednocześnie zapisy, które w tym momencie są realizowane, powinny być urealnione, dostosowane do obecnej sytuacji gospodarczej, dlatego że problemów (…) będzie przybywać, co będzie miało swoje konsekwencje także na rynku pracy, na rynku zatrudnienia w odniesieniu do PKB, a także w odniesieniu do inflacji – mówił gość „Aktualności dnia”.

Stwierdził, że nakładanie na państwa członkowskie UE dodatkowych obowiązków wynikających z polityki klimatycznej jest w tej sytuacji nielogiczne.

Założenia unijnej polityki klimatycznej zakładają, że ok. 30 proc. powierzchni polskich lasów ma zostać objęta ochroną. Jest to niezgodne z traktatami, bowiem leśnictwo jest pozatraktatowym sektorem gospodarki.

Ci, co wycięli swoje lasy na podbój świata, na kolonie, na prowadzenie wojen, dzisiaj mają mniejsze obciążenia związane z pochłanianiem dwutlenku węgla, a my, mając pięknie zachowane lasy od pokoleń, od wieluset lat – można powiedzieć – jesteśmy z tego tytułu krzywdzeni – zwrócił uwagę Paweł Sałek.

Ochrona lasów uderzy w Lasy Państwowe, gdyż uniemożliwi prowadzenie gospodarki leśnej, nawet zrównoważonej, jaka obecnie jest prowadzona.

Problem polega na tym, że ci, którzy utracili swoje zasoby przyrodnicze, dzisiaj pouczają nas, którzy zachowali swoje zasoby przyrodnicze (mówię tutaj o lasach), w jaki sposób mamy chronić nasze lasy. Skoro u nas jest tak źle, to dlaczego jest tak dobrze? Teraz należy zrobić w ten sposób, żeby wyraźnie powiedzieć: „Jako Polska mamy propozycję dla Europy Zachodniej, gdzie szczególnie nastąpiła degradacja lasów i wylesienie, które odbywało się przez dziesięciolecia w sposób rabunkowy w XVIII, XIX w., żeby odtworzyć układy przyrodnicze, leśne, wodne, wodno-błotne”. Moim zdaniem powinniśmy jako Polska zaproponować implementację wielofunkcyjnej gospodarki leśnej, która świetnie się sprawdziła, na grunt państw, które pozbyły się swoich lasów ze względu na sprawy związane z bogaceniem się czy intensywną eksploatacją terenów leśnych – mówił doradca Prezydenta RP ds. ochrony środowiska i polityki klimatycznej.

Zaznaczył jednak, że odtworzenie ekosystemów byłoby kosztowne, a problem dodatkowo stanowiłaby kwestia właścicielstwa. Na Zachodzie bowiem – w przeciwieństwie do Polski – nie ma państwowych lasów. Zamiast tego Unia stawia na radykalną ochronę tam, gdzie nie jest ona potrzebna.

Unijna strategia leśna zawiera także zapis mówiący o powołaniu centralnego organu zarządzającego lasami w Europie.

To jest wprowadzenie kolejnej struktury administracyjnej, która będzie prowadzić jakąś dyskusję, jakieś wytyczne i jakąś politykę w stosunku do sektora leśnictwa, który jest sektorem pozatraktatowym – wskazał rozmówca Radia Maryja.

Całość rozmowy jest dostępna [tutaj].

radiomaryja.pl