R. Winnicki: Dystansujemy się wobec totalnej opozycji demoliberalnej

„Gdybym był na sali sejmowej, to odradzałbym koleżankom i kolegom z klubu podejmowanie tej inicjatywy wespół z Platformą, Nowoczesną i PSL-em” – podkreślił w rozmowie z portalem Radia Maryja Robert Winnicki, poseł Ruchu Kukiz’15, prezes Ruchu Narodowego, który odniósł się w ten sposób do czwartkowego głosowania Sejmu nad wyborem prof. Zbigniewa Jędrzejewskiego na sędziego Trybunału Konstytucyjnego.


Panie Pośle, dlaczego nie było Pana w Sejmie podczas głosowania izby ws. wyboru prof. Zbigniewa Jędrzejewskiego na sędziego Trybunału Konstytucyjnego?

Akurat w czwartek mieliśmy od miesiąca zaplanowaną konferencję poświęconą TTIP, czyli wielkiemu traktatowi handlowemu, który ma wejść w życie pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską. Ta konferencja, którą jako Narodowo-Demokratyczny Zespół Parlamentarny organizowaliśmy, była z gośćmi z zagranicy, z posłami narodowymi z Węgier. W momencie, kiedy marszałek Kuchciński ogłosił przerwę, musiałem wyjść, by przyjąć delegację węgierską. Nie zdążyłem wrócić na salę do momentu, kiedy było to głosowanie.

Panie Pośle, jakie jest stanowisko Ruchu Narodowego, którego jest Pan prezesem, wobec tego, co wydarzyło się na sali sejmowej podczas głosowania ws. wyboru nowego sędziego Trybunału Konstytucyjnego?

Przyznam szczerze, że gdybym był na sali sejmowej, to odradzałbym koleżankom i kolegom z klubu podejmowanie tej inicjatywy wespół z Platformą, Nowoczesną i PSL-em. W moim przekonaniu to od początku był słaby pomysł. Skończył się on bardzo źle także dla klubu, co mogliśmy zaobserwować. Rozumiem, że chodziło o wywarcie jakiejś presji na Prawo i Sprawiedliwość. Nawet, jeśli ten pomysł politycznie by się powiódł, to wybór sędziego Jędrzejewskiego przełożony byłby o tydzień, dwa tygodnie. Prawo i Sprawiedliwość tak czy inaczej zebrałoby kworum. Nie podobał mi się ten pomysł, nie miałem okazji go ocenić, bo nie było mnie wtedy na sali.

Czyli nie możemy utożsamiać Ruchu Narodowego z zachowaniem większości posłów Ruchu Kukiz’15?

Nie, w czwartek wieczorem wydałem w tej sprawie oświadczenie. Nie zajmujemy się konszachtami z demoliberalną opozycją, nie tworzymy rządu, nie jesteśmy w koalicji rządowej. Wiele posunięć rządu Prawa i Sprawiedliwości również oceniamy krytycznie, ale oceniamy to z pozycji narodowo-katolickich. Dystansujemy się wobec totalnej opozycji demoliberalnej, jaką są chociażby Platforma i Nowoczesna. Moim zdaniem – jako klub Kukiz’15, którego jesteśmy częścią – powinniśmy trzymać taki równy dystans. Nie powinniśmy wchodzić tutaj w konszachty i po prostu robić swoje.

Przejdę do tematu 1050. rocznicy Chrztu Polski. Odbyło się uroczyste posiedzenie Zgromadzenia Narodowego z orędziem Prezydenta RP. W Pańskiej ocenie udało się prezydentowi utrzymać przemówienie w duchu narodowo-katolickim? Andrzej Duda wyraźnie podkreślił, jak nierozłączne są w Polsce dzieje państwa i Kościoła?

Przyznam szczerze, że jestem bardzo zadowolony z tego orędzia prezydenta. Rzeczywiście, wszystkie najważniejsze elementy naszej ponadtysiącletniej historii, tradycji zostały podkreślone. Został podkreślony nierozerwalny związek pomiędzy polskością i katolicyzmem tak, jak mówił o tym, pisał ponad sto lat temu, Roman Dmowski. Katolicyzm nie jest dodatkiem do polskości, lecz tkwi w jego istocie – tak pisał w 1927 roku w książce „Kościół, naród i państwo”. Można powiedzieć, że ku mojemu dużemu zadowoleniu przedwczoraj w Poznaniu w orędziu pan prezydent w wielu momentach „mówił Dmowskim”. Tak bym powiedział, dlatego bardzo pozytywnie oceniam to wystąpienie.

Co przede wszystkim decyduje o tożsamości narodu polskiego i dlaczego jest to – w Pańskiej ocenie – przywiązanie do Kościoła, o czym mówił pan prezydent?

Tożsamość narodu polskiego kształtuje kilka czynników. Jest ono zakorzenione w naszej słowiańskiej kulturze, w naszej słowiańskiej etniczności, obyczajowości. Oczywiście jest to zaledwie element. Ten element, ta gleba słowiańska, na którą padło ziarno wiary rzymskokatolickiej, wydała niezwykle piękne owoce. Niektórzy mówią nawet o czymś takim, jak cywilizacja polska, która przez wieki ukształtowała się w Europie Środkowo-Wschodniej, zwłaszcza w okresie trwania I Rzeczypospolitej. Próba zniszczenia wartości katolickich, chrześcijańskich, próba zniszczenia tradycji Kościoła na ziemiach polskich, jest równoznaczna ze zniszczeniem polskości jako takiej. Nieprzypadkowo od setek lat dzieje się tak, że wrogowie Polski zawsze uderzają w Kościół, a wrogowie Kościoła zawsze uderzają w polskość. Ten nierozerwalny związek tych dwóch wartości stanowi tak naprawdę o istocie polskości.

Na stronie internetowej Ruchu Narodowego możemy przeczytać propozycję zatytułowaną: „Pełna ochrona życia poczętego na 1050 lat chrześcijaństwa w Polsce”. Co w kwestii obrony życia poczętego proponuje Ruch Narodowy?

Wspieramy – zresztą już od lat – inicjatywy dążące do pełnej ochrony życia poczętego. W tym roku również wspieramy tę inicjatywę Fundacji Pro, projekt napisany przez Instytut Ordo Iuris, który przywraca po prostu pewną normalność. Projekt ma za zadanie przywrócić normalność polegającą na tym, że życie najbardziej bezbronnych, niewinnych ludzi będzie szczególnie i w pełni chronione, jak powinno być chronione życie wszystkich Polaków. Mam nadzieję, że w tym roku – w Roku Miłosierdzia, roku wizyty Papieża w Polsce, roku 1050. rocznicy Chrztu – Polska stanie się w Europie takim symbolem narodowej, tożsamościowej, ale również katolickiej, chrześcijańskiej rekonkwisty. Pokażemy, że tak można. Można nie być multikulturalnym, można nie być liberalnym, można nie krzewić nihilizmu. Można odzyskiwać dla wartości chrześcijańskich życie publiczne, życie społeczne. Za tym opowiada się Ruch Narodowy i to konsekwentnie chcemy promować.

Apelują Państwo również o jasne określenie się posłów w sprawie ochrony życia?

Tak, będziemy oczywiście apelowali o to, by wszyscy posłowie – zwłaszcza ci, którzy bardzo często mają na ustach hasła katolickie i wartościami katolickimi bardzo często operują – jasno w tej sprawie definiowali. „Tak, tak, nie, nie” – mówi Pismo. Myślę, że nadszedł czas, żeby w tej sprawie bardzo jasno i zdecydowanie się wyrazić.

Dziękuję za rozmowę.

Z Robertem Winnickim, posłem Ruchu Kukiz’15, prezesem Ruchu Narodowego, rozmawiał Szymon Kozupa.

RIRM

drukuj