R. Szeremietiew: Zaniedbania w kwestii obronności są widoczne gołym okiem
„Te zaniedbania, te rzeczy, które zostały niezrobione, jeśli chodzi o naszą obronność, są widoczne gołym okiem. (…) Fakty są nie do podważenia” – w ten sposób były szef MON, Romuald Szeremietiew, odniósł się do listu otwartego, jaki został wystosowany przez kilku byłych ministrów obrony narodowej w związku z audytem w Ministerstwie Obrony Narodowej.
Napisali oni, że rząd PiS-u podważył pozycję Polski w strukturach europejskich i atlantyckich a szef resortu obrony Antoni Macierewicz nie powinien dłużej sprawować swojego urzędu.
Dokument opublikowany na portalu gazety wyborczej podpisali m.in. Bronisław Komorowski, Radosław Sikorski, Tomasz Siemoniak i Janusz Onyszkiewicz.
Z ich stanowiskiem nie zgadza się Romuald Szeremietiew, który również w przeszłości kierował MON-em.
– Rozumiem, że reakcja na wystąpienie ministra Macierewicza jest reakcją obronną ze strony ludzi, którzy za stan obronności odpowiadali. Te zaniedbania, te rzeczy, które zostały niezrobione, jeśli chodzi o naszą obronność, są widoczne gołym okiem. Rozumiem to w kategorii obrony własnej skóry, natomiast fakty są obiektywnie nie do podważenia – mówi Romuald Szeremietiew.
Minister Antoni Macierewicz ocenił, że list byłych ministrów obrony narodowej to przejaw polityki bezczelności osób, które są współodpowiedzialne za zły stan armii. Każdy z nich ma wiele na sumieniu – podkreślił minister.
W minioną środę w Sejmie Antoni Macierewicz przedstawił wyniki audytu w MON. Mówił m.in., że gdy obejmował resort, Siły Zbrojne RP nie posiadały zdolności zapewnienia bezpieczeństwa terytorium państwa, obszaru powietrznego, kluczowych obiektów kierowania państwem, ani cyberprzestrzeni.
RIRM