Przywódcy państw strefy euro podczas szczytu w Brukseli dyskutowali nt. rozwiązań dotyczących wspólnego budżetu dla Eurolandu  

Przy okazji szczytu w Brukseli doszło do spotkania przywódców państw strefy euro. Kraje naciskają na rozwiązania w sprawie wspólnego budżetu dla Eurolandu. Spór dotyczy już z kolei jego kształtu i sposobu finansowania.

Szczyt strefy euro poparł wypracowane do tej pory rozwiązania, których celem jest stworzenie mechanizmu na rzecz konwergencji i konkurencyjności. W praktyce to zalążek budżetu strefy euro. Wszystko ma zmierzać w kierunku zmiany traktatów i ustanowienia Europejskiego Mechanizmu Stabilności.

– W zeszłym tygodniu uzyskaliśmy w Eurogrupie porozumienie w sprawie dwóch ważnych dokumentów. Jeden z pewnością jest instrumentem budżetowym dla strefy euro – wskazał Mario Centeno, przewodniczący Eurogrupy.

– W dużej mierze inicjatorem tego, żeby taki budżet powstał, jest Francja. To Francja zabiega o to, żeby to był budżet niezależny. Kraje członkowskie nie zgodziły się na to. Ostatecznie będzie to budżet wydzielony w ramach budżetu UE i nie będzie zasilany żadnymi dodatkowymi środkami – tłumaczył ekonomista Mariusz Kękuś.

W planach Komisji Europejskiej jest wydzielenie na budżet strefy euro kwoty 25 mld euro na siedem lat. Pojawiła się propozycja, by szukać dodatkowych możliwości finansowania takiego budżetu. Tutaj jednak państwa nie zgodziły się na ustanowienie podatku od transakcji finansowych oraz podatku cyfrowego.

Szczyt strefy euro naciska jednak na Eurogrupę, czyli ministrów państw strefy euro, by jak najszybciej znaleźli rozwiązanie. W gronie państw, które dążą do dużego budżetu, zasilanego przez specjalne podatki, jest Francja. Wypracowane do tej pory rozwiązania nie uderzają w interes Polski – ocenił Mariusz Kękuś.

– Należy natomiast pilnować, żeby przy ustaleniach do budżetu, przy głosowaniu budżetu nie doszło do jakichś przesunięć, żeby ten budżet się nie rozrósł, żeby nie wprowadzono jakichś dodatkowych rozwiązań, bo takie pomysły były, żeby budżet miał dodatkowe źródła finansowania. Francja postulowała, żeby wprowadzić podatek węglowy – mówił ekonomista.

Francja, ale i kraje południa Europy chcą, by budżet strefy euro służył jako tarcza na wypadek kryzysów gospodarczych. Wśród przeciwników takiego rozwiązania jest dzisiaj m.in. Holandia.

TV Trwam News/RIRM