Prokuratura umorzyła śledztwo ws. polskich prokuratorów wojskowych
Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Poznaniu umorzyła śledztwo ws. niedopełnienia obowiązków przez polskich prokuratorów wojskowych w Smoleńsku w 2010 roku.
Prokuratura umorzyła śledztwo stwierdzając, że czynu nie popełniono. Mec. Piotr Pszczółkowski zapowiedział, że zaskarży decyzję wojskowej prokuratury do sądu. Przypomnijmy: śledztwo zostało wszczęte w listopadzie ubiegłego roku. Doniesienie w tej sprawie złożył mec. Piotr Pszczółkowski.
Jak mówi mecenas, wojskowi prokuratorzy, którzy brali udział w czynnościach po katastrofie smoleńskiej na terenie Federacji Rosyjskiej, popełnili szereg zaniechań. Między innymi nie wnioskowali o udział i nie brali udziału w sekcjach zwłok, a także nie przeprowadzili tych sekcji – również po przetransportowaniu ciał ofiar do Polski.
Mecenas Piotr Pszczółkowski, pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego, stawia wiele pytań dotyczących rzeczy niewyjaśnionych w śledztwie.
– Skoro polscy prokuratorzy nie kontrolowali wykonywanych w Moskwie przez Rosjan czynności, kto ponosi winę za niewykonanie oględzin i sekcji zwłok natychmiast po sprowadzeniu ciał ofiar do Polski? Kto jest winien skazania bliskich ofiar katastrofy na kilkudziesięciomiesięczne oczekiwanie na dokumentację sekcyjną, identyfikacyjną, sporządzoną przez obce państwo? Kto odpowiada za cierpienia rodzin związane z zamianą ciał, ich niewłaściwym pochówkiem, traumą ekshumacji? I wreszcie kto jest winien temu, że mimo posiadania obowiązków i możliwości pobrania w Polsce z ciał ofiar próbek do wszelkich możliwych śledczych badań, nie wykonał tych czynności, przez co uzależnił w olbrzymim zakresie polskie postępowanie karne od rzetelności rosyjskich czynności śledczych? – pyta pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego.
„Śledztwo Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu miało dać odpowiedź na zasadnicze pytania. Jednak w skutek umorzenia nadal nikt nie poniesie odpowiedzialności” – dodaje mecenas.
– Po pierwsze, kto ponosi odpowiedzialność za skutki spóźnienia się polskich prokuratorów na rosyjskie oględziny i sekcję? Po drugie, dlaczego mimo takiej możliwości, nie złożono w Smoleńsku wniosku o udział polskich prokuratorów w oględzinach i sekcjach zwłok ofiar w specjalnym trybie, który został ustalony na roboczym posiedzeniu prokuratora Bastrykina z udziałem polskich prokuratorów w nocy z 10 na 11 kwietnia? Po trzecie, dlaczego sporządzony 10 kwietnia w Polsce w trybie międzynarodowej pomocy prawnej, wniosek o dopuszczenie polskich prokuratorów do udziału w sekcjach rosyjskich, został doręczony skutecznie stronie rosyjskiej dopiero 13 kwietnia 2010 roku? – zauważa mecenas Piotr Pszczółkowski.
RIRM