Prokuratorzy Adama Bodnara dalej prześladują polskich żołnierzy – nie będzie likwidacji zespołu śledczych, którzy badają prace służb przy granicy z Białorusią
Nie będzie likwidacji zespołu prokuratorów, którzy badają prace służb przy granicy z Białorusią – poinformował Adam Bodnar, minister sprawiedliwości. Zespół prowadzi śledztwo, w którym bada ponad 20 wątków. Prokuratorzy rozważają także przesłuchania obcokrajowców.
Każdego dnia grupy nielegalnych imigrantów forsują polsko-białoruską granicę. W weekend było 220 takich prób. Z cudzoziemcami oko w oko konfrontują się polscy żołnierze policjanci i strażnicy graniczni. W kwietniu minister sprawiedliwości, Prokurator Generalny, Adam Bodnar, powołał specjalny zespół śledczych, którzy badają działanie służb przy granicy z Białorusią. Telewizja Trwam zapytała ministra Adama Bodnara czy zespół będzie zlikwidowany.
– Nie. Cały czas ten zespół działa. Zajmuje się różnymi przypadkami z ostatnich lat, które muszą być porządnie wyjaśnione – mówił minister Adam Bodnar.
Pięcioosobowy zespół śledczych działa przy Prokuraturze Okręgowej w Siedlcach.
Od kwietnia prowadzi śledztwo ws. niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez polskie służby w czasie walki z nielegalną migracją od 2021 roku – przekazała rzecznik prokuratury, Krystyna Gołąbek.
„(…) przy podejmowaniu działań związanych z ochroną granicy państwa wobec znajdujących się na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej imigrantów, którzy znajdowali się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, bądź którzy zgłaszali ustne wnioski o objęcie ochroną w Polsce na skutek uzasadnionej obawy przed prześladowaniem” – wskazała prok. Krystyna Gołąbek.
Siedleccy prokuratorzy w śledztwie prowadzą 15 postępowań. Wyodrębniono aż 22 wątki sprawy. Na razie nikt nie usłyszał zarzutów. Prokuratorzy rozważają także przesłuchania obcokrajowców, w tym nielegalnych migrantów, którzy są obecnie poza Polską. Funkcjonariusze i ekspercie cały czas podkreślają, że zespół śledczych jest batem dla strzegących granicy. Minister Adam Bodnar nie zgodził się z takim postrzeganiem całej sprawy.
– Nie widzę, żeby działalność prokuratury w jakikolwiek sposób wpływała na funkcjonowanie służb w tym zakresie – zaakcentował Prokurator Generalny.
Były rzecznik MSWiA, Stanisław Żaryn, podkreślił, iż prace zespołu prokuratorów paraliżują mundurowych.
– Ma charakter mrożący ich działania. To jest coś, co oddziałuje na morale żołnierzy oraz funkcjonariuszy i będzie się odciskało na ich sposobie funkcjonowania – powiedział Stanisław Żaryn.
Na przełomie marca i kwietnia Żandarmeria Wojskowa zatrzymała trzech żołnierzy, którzy mieli niezgodnie z prawem użyć broni wobec migrantów. Dwóch usłyszało zarzut przekroczenia uprawnień. Premier Donald Tusk i minister Adam Bodnar oskarżyli prokuratora Tomasza Janeczka o wydanie polecenia zatrzymania żołnierzy. Prokurator odrzucił te insynuacje.
– Nie miałem nic wspólnego z tą sytuacją. Absolutnie nie stałem za decyzją o postawieniu tym żołnierzom zarzutów – oznajmił Tomasz Janeczek, zastępca Prokuratora Generalnego ds. wojskowych.
Żołnierze i funkcjonariusze są pod stałą presją nielegalnych imigrantów. Na początku czerwca przy granicy z Białorusią migrant zamordował sierżanta Mateusza Sitka. Żołnierz nie użył broni. Plastikową tarczą blokował dziurę w barierze, aby zapobiec nielegalnemu przekroczeniu granicy.
To są prawdziwe efekty zespołu Bodnara – zaalarmował poseł Michał Woś z Suwerennej Polski.
– Ten zespół już od dwóch miesięcy, zanim to się stało, działał. Ten zespół już dwa miesiące wcześniej ścigał tych, którzy odważyli się użyć broni. Przecież ten zespół zakuł w kajdany obrońców polskich granic – podsumował Michał Woś.
Rząd spodziewa się zwiększenia liczby nielegalnych imigrantów na granicy z Białorusią.
TV Trwam News