fot. Marek Borawski / prezydent.pl

Prof. R. Niżnikowski dla „Naszego Dziennika”: Należy się liczyć z tym, że będą duże naciski ze strony inwestorów, aby budować farmy wiatrowe

Wiatraki będzie można postawić w odległości nawet 700 m od zabudowań mieszkalnych. Sejm po naciskach Komisji Europejskiej zliberalizował dotychczasowe przepisy.

Sejm uchwalił ustawę dającą możliwość budowy farm wiatrowych znacznie bliżej domów niż do tej pory. Pozwoli to, aby wiatraki na szerszą skalę zaglądały w okna naszych domów.

„To, że ta ustawa została uchwalona, nie jest w tej chwili niespodzianką, bo jest to jeden z „kamieni milowych”, którego realizacja miałaby umożliwić wypłatę Polsce pieniędzy. Postawa samorządów będzie kluczowa dla rezultatów ustawy” – podkreśla w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” prof. Roman Niżnikowski, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju Polski im. prof. dr. hab. Jana Szyszko.

Zgodnie ze zmienionymi przepisami wiatraki będzie można lokować na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. W ramach tego planu gminy będą musiały wykonać m.in. ocenę oddziaływania na środowisko planowanej inwestycji. W tym np. ocenę oddziaływania hałasu emitowanego przez wiatraki na zdrowie mieszkańców. Do stawiania nowych farm wiatrowych ma przekonać oferta przynajmniej 10 proc. mocy zainstalowanej elektrowni wiatrowej dla mieszkańców gminy.

„Presję na decyzje władz gmin powinni wywierać mieszkańcy. Oczywiście, należy się liczyć z tym, że będą duże naciski ze strony inwestorów, aby budować farmy wiatrowe, natomiast od tego, jak te instalacje zostaną rozlokowane, będzie zależeć atrakcyjność krajobrazu – a za tym to, czy ludzie będą chcieli do tych miejsc się garnąć, czy raczej je omijać” – wskazuje prof. Roman Niżnikowski.

Prezes Stowarzyszenia na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju Polski im. prof. dr. hab. Jana Szyszko podkreśla, że takie inwestycje mogą się przełożyć na obniżenie wartości gruntów.

Uchwalona przez Sejm ustawa przewiduje również zniesienie zakazu budowania domów w pobliżu istniejących turbin wiatrowych.

Niekorzystne zmiany

Ekspert ds. energetyki, Kazimierz Grajcarek w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” ocenia, że dotychczasowe regulacje dotyczące lokalizacji wiatraków na lądzie, stanowiące, że od zabudowań mieszkalnych może być on wzniesiony nie bliżej, niż wynosi 10-krotność wysokości całej konstrukcji wiatraka, pozwoliły chronić zdrowie mieszkańców oraz najbliższe otoczenie domów z polami uprawnymi.

„Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, jak duży wpływ na środowisko ma funkcjonowanie wiatraka, nie mówiąc już o całej dużej farmie wiatrowej. Rolnicy dostrzegą – a wiatraki przecież będą stawiane na wsiach – że farmy wiatrowe choćby przez powodowanie mikrodrgań będą prowadzić do degradacji samej ziemi – także poprzez to, że uciekną z niej najdrobniejsze stworzenia. W pobliżu dużych farm trudno będzie liczyć na plony” – zaznacza ekspert ds. energetyki.

Rozmówca ocenia, że wizja pieniędzy, które ma przynieść stawianie farm wiatrowych, zasłania zdrowy rozsądek.

„Rozumiem jeszcze producentów wiatraków, którzy na tym zarabiają. Ale trudniej zrozumieć tych, którzy pozwalają, aby w ich najbliższym sąsiedztwie stawiano wiatraki. Ludziom się wydaje, że będą mieli dzięki temu więcej pieniędzy czy tańszą energię. Tak nie będzie. Spójrzmy choćby na Niemcy, gdzie tych dużych farm wiatrowych jest bardzo dużo. Skoro mają tak dużo energii z wiatru, to dlaczego energia u nich jest droższa niż w Polsce – i to mimo tego, że ponosimy ogromne koszty opłat za emisję CO2. Gdyby wiatraki zapewniały tanią energię, to Niemcy powinni mieć ją o połowę tańszą niż w Polsce, a tak nie jest” – zauważa Kazimierz Grajcarek.

Artur Kowalski/„Nasz Dziennik”

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl