Ustawa wiatrakowa przegłosowana

Sejm uchwalił nowelizację ustawy wiatrakowej. Nowe przepisy zakładają, że elektrownie będą mogły stanąć w odległości minimum 700 metrów od budynków mieszkalnych. Przeciwko regulacjom zagłosowała Solidarna Polska.

Projekt ustawy w sprawie budowy wiatraków na lądzie długo czekał na rozpatrzenie. Obóz rządzący szukał większości, która go poprze, a w międzyczasie sam wprowadzał w nim zmiany. Jedna dotyczyła tego, by z energii wytwarzanej z wiatraków mogła korzystać lokalna społeczność. Dotychczasowe regulacje – uchwalone przez PiS po 2015 roku – wprowadzały zasadę 10H. Oznaczało to, że minimalna odległość elektrowni wiatrowej od budynku mieszkalnego, wynosiła dziesięciokrotność wysokości tej elektrowni – w  przybliżeniu to około 2 kilometrów. Nowe przepisy początkowo zakładały zmniejszenie tej odległości do 500 metrów. Później pojawiła się poprawka, by zwiększyć tę granicę do 700 metrów, co według Prawa i Sprawiedliwości miało pogodzić interesy inwestorów i mieszkańców.

– Jak zwykle przy kompromisach – trochę nie podoba się jednym, trochę nie podoba się drugim – ale jest gdzieś środek, pomiędzy interesami obu tych grup – zaznaczył Marek Suski, poseł PiS.

Przepisy zostały uchwalone, choć niewiele brakowało, a zabrakłoby dla nich większości. Podzielony był obóz władzy. Przeciwko zagłosowała Solidarna Polska, której prezes Zbigniew Ziobro mówił, że za sprawą wiatraków prąd będzie droższy, a skutkiem ustawy będzie do tego pogłębienie uzależnienia Polski od gazu. Wśród posłów PiS z poparcia regulacji wyłamali się Jan Krzysztof Ardanowski i Teresa Hałas. Gdyby nie po dwa głosy Konfederacji i Kukiz’15, naprawdę byłoby bardzo gorąco. Wątpliwości wokół polityki energetycznej rządu zgłasza górnicza „Solidarność”, która twardo trzyma się węgla.

– Nie potrafimy wykorzystać własnych złóż. Boimy się Unii Europejskiej (…) Żebyśmy się za chwilę nie dowiedzieli, że rzeczywiście Polska będzie chciała odchodzić szybciej od węgla, niż podpisaliśmy to w umowie społecznej –  mówił na naszej antenie Bogusław Hutek, przewodniczący Górniczej „Solidarności”.

Ustawa o budowie wiatraków na lądzie trafi teraz do Senatu i jeśli wierzyć politykom rządu, jej przyjęcie ma pomóc w odblokowaniu środków z Krajowego Planu Odbudowy.

TV Trwam News