fot. kompozycja własna | źródło: wikipedia.org

Prof. J. Żaryn w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych: Przez wiele dziesięcioleci dbano o to, by stalinowska propaganda była obecna w polskich umysłach

Obchodzimy dziś Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. „Przez wiele dziesięcioleci źli ludzie dbali o to, by stalinowska propaganda nadal dojrzewała i była obecna w polskich umysłach. Postkomuniści pozostali w tej stalinowskiej rzeczywistości i byłby to ich prywatny problem, gdyby nie to, że mają siłę, by oddziaływać na część narodu polskiego” – mówił prof. Jan Żaryn, historyk, w wywiadzie dla TV Trwam.

1 marca od 2011 jest w Polsce Narodowym Dniem Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”.

https://twitter.com/prezydentpl/status/1498541079137824769

Prof. Jan Żaryn podkreślił, że święto wpisało się w kalendarz najważniejszych ogólnopolskich uroczystości, podczas których wspominamy ważnych dla Polski bohaterów lub istotne wydarzenia z naszych dziejów. Tego dnia – jak wskazał rozmówca TV Trwam – łączymy oba wątki.

– Nazwiska rtm. Witolda Pileckiego, płk. Stanisława Kasznicy, gen. Augusta Emila Fieldorfa (choć jego życiorys jest nieco odmienny od wspomnianych) i wiele innych nazwisk to są dzisiaj symbole – zaznaczył historyk.

Zwrócił uwagę, że 1 marca szczególnie pamiętać powinniśmy o ppłk. Łukaszu Cieplińskim „Pługu” i jego najbliższych towarzyszach.

– Tego dnia, 1 marca 1951 r. z wyroku Wojskowego Sądu Rejonowego zostali skazani na karę śmierci i tego samego dnia ta kara była wykonana – przypomniał.

Wskazał, że zaraz po ustanowieniu Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” nastąpił zryw pamięci o Niezłomnych. W ich upamiętnianie włączyło się wiele stowarzyszeń, a także młodzież. Można nawet mówić o nastaniu swoistej „mody”. Zdaniem historyka była to reakcja na trwającą kilkadziesiąt lat fałszywą narrację o bohaterach podziemia antykomunistycznego.

– „Moda” na „Żołnierzy Wyklętych” była tak duża dlatego, że przez wiele dziesięcioleci źli ludzie dbali o to, by stalinowska propaganda nadal dojrzewała i była obecna w polskich umysłach. Ta stalinowska propaganda wówczas, w latach 40-tych i 50-tych, służyła temu, żeby Urząd Bezpieczeństwa i czynniki polityczne w Biurze Politycznym PPR-u, a potem PZPR-u, mogły bezkarnie mordować i grzebać na rozlicznych „Łączkach” naszych bohaterów – mówił prof. Jan Żaryn.

Dlatego też funkcjonujących na polskiej arenie politycznej postkomunistów drażnią wszelkie próby upamiętniania Niezłomnych.

– Pozostali w tej stalinowskiej rzeczywistości i byłby to ich prywatny problem, gdyby nie to, że mając ten problem, mają siłę, by oddziaływać na część narodu polskiego – zwrócił uwagę historyk.

radiomaryja.pl

drukuj