fot. PAP/Tytus Żmijewski

Premier: MSZ i MON stworzyły listy osób w Kabulu, które mogą zostać przez nas przyjęte; czekamy na listy z UE i NATO

MSZ i MON stworzyły już listy osób w Kabulu, o których my wiemy, że mogą zostać przyjęte, ale czekamy na takie listy przygotowane po stronie UE i NATO z nazwiskami osób, którymi moglibyśmy dopomóc – poinformował dziś premier Mateusz Morawiecki.

Premier pytany podczas briefingu o ewakuację prowadzoną przez polskie służby odparł, że Polska korzysta z gościnności Uzbekistanu, gdzie trafiają osoby ewakuowane z Afganistanu.

Potwierdził, że ma informacje o ofiarach wśród osób uciekających z Afganistanu, które zginęły „na styku” przy wejściu na lotnisko w Kabulu.

Szef rządu podkreślił, że Polska pomaga w ewakuacji nie tylko polskich obywateli i współpracowników Polski, ale także obywateli innych krajów sojuszniczych.

Premier informował w ubiegłych dniach, że polecił szefom MSZ i MON stworzenie odpowiednich list osób, które mogą zostać ewakuowane.

MSZ i MON stworzyły już listy osób, o których my wiemy, że mogą zostać przyjęte, ale czekamy na takie listy przygotowane po stronie UE i NATO z nazwiskami osób, którymi moglibyśmy dopomóc – mówił premier Mateusz Morawiecki.

Szef rządu doprecyzował, że chodzi o osoby, które współpracowały z Polską lub państwami sojuszniczymi w przeszłości.

W środę późnym wieczorem samolot z ewakuowanymi z Kabulu Polakami i polskimi współpracownikami oraz ich rodzinami na pokładzie wylądował na lotnisku w Warszawie. Boeing Dreamliner 787 wystartował z międzynarodowego portu lotniczego Nawoi w Uzbekistanie, gdzie zostały wcześniej przetransportowane wojskową maszyną osoby ewakuowane z Kabulu. Dziś rano wylądował kolejny, cywilny samolot w Warszawie z osobami ewakuowanymi.

Kiedy Stany Zjednoczone wycofały większość swoich wojsk z Afganistanu, dużą część terytorium tego kraju zajęli talibowie. W niedzielę wkroczyli do stolicy kraju Kabulu i przejęli kontrolę nad pałacem prezydenckim. Siły USA musiały w poniedziałek wstrzymać wszystkie ewakuacje po tym, jak lotnisko w Kabulu zostało zatłoczone przez tysiące osób chcących opuścić zajętą w niedzielę przez talibów stolicę Afganistanu. Pas startowy i płyta lotniskowa są już wolne od tłumów, a we wtorek rano loty wznowiono.

Ewakuacja prowadzona przez polskie służby odbywa się wojskowymi samolotami z Kabulu do Uzbekistanu, skąd następnie cywilnymi samolotami PLL „LOT” ewakuowani dostają się do Polski.

Prezydent Andrzej Duda podpisał postanowienie o użyciu Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie; zostało ono opublikowane w środę wieczorem w Monitorze Polskim. Zgodnie z postanowieniem PKW może liczyć do 100 osób.

PAP

drukuj