Polska i Litwa podpisały umowę gazową
Polska i Litwa podpisały umowę w sprawie budowy połączenia gazowego między krajami. Porozumienie zostało zwarte w Brukseli między polskim operatorem Gaz-System i litewski AB Amber Grid. W spotkaniu uczestniczyli premier Ewa Kopacz, szef KE Jean-Claud Juncker, oraz przywódcy Litwy, Łotwy i Estonii.
Gazociąg będzie miał długość 534 km, w tym na terytorium Polski 357 km. Ma powstać do 2019 r.
Inwestycja ma poprawić bezpieczeństwo energetyczne krajów bałtyckich, które obecnie są w dużym stopniu zależne od gazu z Rosji. Ma to być decydujący krok w kierunku stworzenia unii energetycznej, który ma znaczenie dla konkurencyjności całej Unii Europejskiej.
Czas realizacji projektu jest odległy ale to dobra wiadomość – mówi poseł Maks Kraczkowski, z sejmowej Komisji Gospodarki.
– Skoro UE nie zawsze potrafi wykazać się solidarnością energetyczną z państwami naszego regionu, szczególnie mocno narażonymi na odziaływanie negatywne ze strony Federacji Rosyjskiej na polu energetycznym, musimy brać sprawy we własne ręce. To jest jedna z tego typu inicjatyw. Powinniśmy brać przykład z Litwy, która jako kraj stosunkowo niewielki dość szybko realizuje inwestycje ważne z punktu widzenia strategii i bezpieczeństwa energetycznego. Zarówno budowa gazoportu litewskiego, która zakończyła się szybciej niż oddanie do użytku polskiej instalacji do odbioru gazu skroplonego, jak i inne działania na polu energetycznym należy oceniać pozytywnie – podkreśla poseł Maks Kraczkowski.
Budżet Unii Europejskiej dofinansuje projekt kwotą 295 mln euro, co stanowi ok. 60 proc. wartości inwestycji. Polski wkład finansowy ma wynieść ok. 120 mln euro.
RIRM