fot. PAP/Darek Delmanowicz

Polscy przewoźnicy w dalszym ciągu protestują na granicy z Ukrainą

Polscy przewoźnicy protestują na granicy z Ukrainą. Zablokowane są przejścia w Dorohusku, Hrebennem i Korczowej. Sprzeciwiają się przepisom, na podstawie których ukraińscy przewoźnicy wjeżdżają do Europy. Nierówne warunki uderzają w polski rynek transportowy.

Nawet trzy tysiące ukraińskich tirów może teraz czekać na przejściach granicznych w kierunku Ukrainy. Polscy przewoźnicy od dwóch tygodni blokują przejazd pojazdów ciężarowych przez przejścia w Dorohusku i Hrebennem w województwie lubelskim oraz w Korczowej w województwie podkarpackim.

Domagamy się przywrócenia wzajemnej równowagi w przewozach transportowych apelował Jacek Sokół z komitetu obrony przewoźników.

Polskie firmy oczekują wprowadzenia zezwoleń na transport dla firm ukraińskich oraz zawieszenia licencji dla przewoźników, którzy podjęli działalność po wybuchu wojny na Ukrainie. Polscy przewoźnicy liczą także na wsparcie ze strony rządu.

Trzeba chcieć przyjechać, pochylić się nad problemami, zrozumieć je i ustalić z drugą stroną wskazał Jacek Sokół.

Ukraińcy zostali zwolnieni z obowiązku posiadania zezwoleń na transport na podstawie umową transportowej z Unią Europejską.

To dzięki tej umowie ukraińscy przewoźnicy zostali dopuszczeni do europejskiego rynku na uprzywilejowanych warunkach – mówił w Sejmie pełniący obowiązki ministra infrastruktury, Andrzej Adamczyk.

Decyzja Komisji Europejskiej, aby to UE podpisała umowę z Ukrainą, zapadła niezależnie od naszych opinii, bo takich nie zasięgano. Unia Europejska podpisała niezależnie umowę z Ukrainą akcentował Andrzej Adamczyk.

Tylko Komisja Europejska może zmienić warunki umowy. Ukraińców nie obowiązuje m.in. unijny pakiet mobilności, który nakłada na europejskie firmy transportowe konkretne obowiązki, na przykład dotyczące zarobków. Podczas gdy polskie firmy transportowe muszą płacić kierowcom około dwóch i pół tysiąca euro wynagrodzenia, to ukraińskie firmy płacą swoim pracownikom cztery razy mniej.

Tworzy to niezdrową konkurencję między firmami przewozowymi z Ukrainy a naszymi oraz tymi z innych krajów podsumował Adam Zabor, ekonomista.

Obecnie polscy przewoźnicy przepuszczają przez granicę jeden pojazd ciężarowy na godzinę. Według policji korek przed przejściami granicznymi wynosi nieco ponad 20 kilometrów.

W czwartek do protestu dołączą polscy rolnicy. Będą oni blokować przejście graniczne w Medyce na Podkarpaciu.

 

TV Trwam News/radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl