Polscy posłowie ocenili debatę w PE
Debata w Parlamencie Europejskim pokazała Europie, że w Polsce nie ma zagrożenia dla demokracji – mówią posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Z kolei politycy Platformy Obywatelskiej uważają, że rząd PiS-u stawia się wśród eurosceptyków – zamiast być partnerem, stał się problemem UE.
Debata w PE odbyła się w związku z wątpliwościami KE dotyczącymi reform polskiego rządu, m.in. nowelizacji TK i nowej ustawy medialnej.
Poseł Marek Suski, wiceprzewodniczący KP PiS, ocenia, że PO nie może pogodzić się z przegraną i chce demokracji, w której rządziłaby nieustannie jedna partia.
– To chyba nie jest dobre zrozumienie demokracji. I to złe rozumienie demokracji próbują zaszczepić w Unii Europejskiej, zarzucając, że Prawo i Sprawiedliwość i Polska to jest problem UE, że jesteśmy eurosceptyczni, że to tak naprawdę coś złego, że powinni być tylko hurraoptymiści, ci którzy pozwalają w swoich krajach Unii Europejskiej na wszystko, to jest absolutna bzdura. Inne kraje europejskie, te które tworzą Unię, które są dłużej w Unii niż my, bronią swoich interesów i to jest zrozumiałe – mówi Marek Suski.
Poseł Marek Jakubiak z Ruchu Kukiz‘15 oceniając wczorajszą debatę podziękował za wsparcie, jakiego udzielili Polsce europosłowie z innych krajów.
– Parlament Europejski to nie jest tylko Komisja Europejska. Okazało się, że pan Shultz ma jednak problem z Polską. Widać wyraźnie, że członkowie KE byli nastawieni zero-jedynkowo, ale okazało się, że PE to nie tylko notable, to również posłowie, którzy stanęli za RP murem. Chcemy powiedzieć, że jak przyjdzie czas – oby nie nadszedł – na to, żeby wesprzeć naszych sąsiadów: Francuzów, Czechów, Węgrów, to wtedy również przyczepimy sobie kartkę „jestem Czechem”, „jestem Francuzem”, „jestem Węgrem – tłumaczy poseł Marek Jakubiak.
Najprawdopodobniej w przyszłym miesiącu w PE odbędzie się głosowanie nad rezolucją dotyczącą sytuacji w Polsce. Politycy PO nie wykluczyli, że zagłosują za dokumentem.
RIRM