Polityczne zawirowania w Koalicji Obywatelskiej
Małgorzata Kidawa–Błońska, a nie Grzegorz Schetyna, będzie kandydatką Koalicji Obywatelskiej na premiera w przypadku wygranej opozycji w wyborach. Kim jest posłanka, która jest przymierzana do stanowiska szefowej rządu?
„Zaproponuję kandydata KO na urząd premiera w osobie Małgorzaty Kidawy–Błońskiej” – mówił Grzegorz Schetyna, przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
Małgorzata Kidawa-Błońska, warszawianka, prawnuczka byłego prezydenta II Rzeczpospolitej Stanisława Wojciechowskiego i byłego premiera Władysława Grabskiego. Polityczną drogę zaczęła w Unii Wolności, a od 2001 roku należy do Platformy Obywatelskiej. Małgorzata Kidawa-Błońska to osoba, która w polskiej polityce kojarzona jest z dialogiem, porozumieniem, kulturą osobistą – podkreślał poseł PO Tomasz Siemoniak.
„To jest sygnał taki, że chcemy zakończyć tę polsko–polską wojnę i chcielibyśmy, żeby polityka polska inaczej wyglądała, żeby wyglądała tak, jak działania Małgorzaty Kidawy–Błońskiej” – powiedział Tomasz Siemoniak.
Była marszałek Sejmu, a obecnie wicemarszałek, politycznie plasuje się na lewym skrzydle PO.
„Jeżeli będę rządziła, na pewno 7 tys. uchodźców rozlokuję w naszym kraju” – zaznaczyła Małgorzata Kidawa-Błońska.
Małgorzata Kidawa-Błońska popiera związki partnerskie.
„Związki partnerskie należy uregulować. Koniec kropka. I to zrobimy. Natomiast jeszcze jedną rzecz trzeba zrobić. Trzeba przeprowadzić akcję edukacyjną, żeby ludzie zrozumieli, czym są związki partnerskie” – podkreśliła kandydatka na premiera RP.
Przed #Sejm w #CzarnyPiątek trwa #StrajkKobiet. Głośne NIE dla zaostrzenia prawa antyaborcyjnego❗
Nie ma zgody na decydowanie za kobiety❗#NieDlaZaostrzeniaUstawy pic.twitter.com/LDUnPHdpX0
— Grzegorz Drobiszewski (@GDrobiszewski) March 23, 2018
Na czarnych marszach była jedną z wielu posłanek PO, które protestowały przeciw rozszerzeniu ochrony życia człowieka w pierwszym okresie jego rozwoju.
Małgorzata Kidawa-Błońska jest też na zielonej fali pro-eko. Dlatego należy do gorących przeciwników przekopu Mierzei Wiślanej.
https://twitter.com/pikus_pol/status/1168877421157912577
„Skoro natura nie zrobiła tego przekopu, to wydaje mi się, że to nie ma sensu. Gdyby natura chciała, żeby był tam przekop, to by był” – mówiła Małgorzata Kidawa-Błońska.
„Ja myślę poglądy Kidawy–Błońskiej są po prostu poglądami PO i Kidawa–Błońska zawsze starała się być w tym mainstreamie PO” – powiedział dr Tomasz Madras, politolog.
Wystawienie marszałek Kidawy-Błońskiej komentują czołowi politycy Prawa i sprawiedliwości.
„Jest to zagrywka marketingowa, polityczna, racjonalna z punktu widzenia naszych przeciwników” – mówił Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego.
Była marszałek Sejmu będzie także „jedynką” w Warszawie, a nie we Wrocławiu, jak to było wcześniej ustalone. Na czele wrocławskiej listy stanie natomiast Grzegorz Schetyna, który miał startować ze stolicy.
„Ja rozumiem, że pan Grzegorz Schetyna zrejterował przed panem prezesem Jarosławem Kaczyńskim do Wrocławia. Przestraszył się tego pojedynku w Warszawie i wystawił panią marszałek Kidawę–Błońską” – powiedział Mateusz Morawiecki.
Zgłoszenie przez Grzegorza Schetynę marszałek Kidawy-Błońskiej na kandydata na premiera spotkało się z zarzutem, które PO adresowało do Jarosława Kaczyńskiego. Mianowice sterowanie rządem z tylnego fotela.
„Oczywiście nie. To jest zupełnie inna sytuacja. To nie jest formuła schowania się za, tak jak robił to prezes Kaczyński, kiedy wyciągał szefową kampanii wyborczej i mianował ją kandydatem na premiera, czy potem Mateusza Morawieckiego” – podkreślił Grzegorz Schetyna.
Małgorzata Kidawa-Błońska ma łagodzić spory w Polsce z tęczową flagą w jednej dłoni i z czarną parasolką w drugiej.
TV Trwam News/RIRM