Podkomisja smoleńska domaga się zwrotu wraku Tu-154M
Podkomisja smoleńska wezwała Międzynarodowy Komitet Lotniczy i rosyjską Prokuraturę Generalną do zwrotu wraku Tu-154M. Szczątki samolotu wciąż pozostają w Rosji. Opublikowane w piątek pismo w sprawie ich zwrócenia podpisał Antoni Macierewicz.
Podkomisja smoleńska zaznaczyła w piśmie skierowanym do Międzynarodowego Komitetu Lotniczego i rosyjskiej Prokuratury Generalnej, że Polska jest prawowitym właścicielem wraku, a Rosja powinna go zwrócić na mocy załącznika do Konwencji chicagowskiej po zakończeniu rosyjskiego śledztwa, czyli po 12 stycznia 2011 roku.
Andrzej Melak, który stracił brata pod Smoleńskiem, podkreślał, że Polska powinna upominać się o wrak prezydenckiego samolotu. Nie spodziewa się jednak przychylności Rosji w tej sprawie.
– Uważam, że szans wielkich nie ma, ale oczywiście jest obowiązkiem i należy się upominać. Stosunek Rosji do tego, co się wydarzyło i jej obecne kontakty ze światem zewnętrznym po zaatakowaniu Ukrainy są takie, że nie zauważam i nie widzę w najbliższej perspektywie zmiany stanowiska Rosji. Federacja Rosyjska robi swoje i jest konsekwentna. W najlepszym przypadku, gdyby tam nastąpiła radykalna zmiana władzy, wtedy jest jakaś szansa. Przy układach, jakie są teraz w Rosji, szans raczej nie ma – mówił Andrzej Melak.
Podkomisja smoleńska wskazała, że Rosja została wezwana do oddania szczątków Tu-154M rezolucją Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, a przetrzymywanie go 11 lat po zakończeniu śledztwa jest złamaniem prawa międzynarodowego.
RIRM