PKP zawiadomiło KNF ws. manipulowania kursem

PKP złożyło zawiadomienie do Komisji Nadzoru Finansowego ws. manipulowania kursem akcji PKP Cargo. Zdaniem spółki, na kurs mogły mieć wpływ wypowiedzi nt. rzekomych planów sprzedaży kolejnych akcji Cargo.

PKP twierdzi, że nie zamierza sprzedawać akcji. Również Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju zaprzecza, by istniał taki pomysł.

Przewodniczący kolejowej „Solidarności” Henryk Grymel mówił niedawno, że scenariusz sprzedaży części udziałów w PKP Cargo potwierdza usunięcie z Rady Nadzorczej PKP dwóch przedstawicieli załogi – Leszka Miętka i Zenona Kozendry. W rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja związkowiec podkreśla, że ruchy PKP budzą podejrzenia, i to nie działania związku mają wpływ na kursy akcji.

– Jesteśmy w wolnym kraju, i gdy ktoś manipuluje, to budzi to jakieś podejrzenia. Bo gdy ktoś gra przy otwartej kurtynie, to jest wszystko jasne i klarowne. Kurs akcji spada, ponieważ jest fatalna sytuacja spółki Cargo. Kto by miał manipulować tymi akcjami? My związkowcy? Z całym szacunkiem, nie jesteśmy aż tacy wielcy, żebyśmy wpływali na kursy giełdowe spółek. Niech się wezmą za pracę i pokażą takie wyniki, żeby akcje PKP Cargo wzrosły – podkreśla Henryk Grymel.

Związkowcy zapowiedzieli na 9-ty listopada strajk w PKP Cargo. Ma on mieć charakter kroczący. Rozpoczną go pracownicy Śląskiego Zakładu PKP Cargo w Tarnowskich Górach. W kolejnych dniach do protestu mają się przyłączać pozostałe zakłady spółki w całym kraju.

Związkowcy domagające się podwyżek dla pracowników w wys. 250 zł netto. Są także przeciwni decyzji o przeniesieniu pracowników z Tarnowskich Gór do centrali w Katowicach.

RIRM