Pikiety antyaborcyjne w Gdańsku i Krakowie
W południe w Gdańsku oraz w Krakowie rozpoczęły się pikiety antyaborcyjne. Manifestujący apelują o zaprzestanie barbarzyńskiego procederu zabijania dzieci nienarodzonych. To dalszy ciąg akcji „Szpitale bez aborterów”, zapowiadanej wcześniej przez Fundację PRO-Prawo do Życia.
Wolontariusze Fundacji protestują dziś przed Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku oraz przed Szpitalem Specjalistycznym im. Ludwika Rydygiera w Krakowie.
Chodzi przede wszystkim o uświadomienie społeczeństwu, jaką krzywdą jest tzw. aborcja – wyjaśnia Mariusz Dzierżawski z Fundacji Pro-Prawo do Życia.
– Obawiamy się, że w kilkudziesięciu szpitalach w całej Polsce przeprowadzane są systematycznie aborcje, a ich liczba rośnie. Robimy te pikiety po to, żeby zwrócić uwagę – przede wszystkim lekarzy – na to, że szpitale są od tego, żeby ludzi leczyć i ratować im życie, a nie po to, żeby ich zabijać. Chcemy też dotrzeć do studentów medycyny i do wszystkich Polaków, żeby obudzić ich sumienia. W szpitalu w Gdańsku, to jest Uniwersyteckie Centrum Kliniczne, przeprowadzonych było w ostatnich latach kilkadziesiąt aborcji. To jest liczba większa niż 50. To jest nieludzkie oprawo, to są nieludzkie praktyki – stwierdza Mariusz Dzierżawski.
Obrońcy życia zapowiadają organizację cyklicznych protestów przed placówkami medycznymi, w których dokonuje się tzw. aborcji. Akcja ta ma przygotować do kampanii ustawodawczej całkowicie zakazującej w Polsce procederu zabijania nienarodzonych dzieci.
RIRM