PE wróci do debaty nad tzw. mechanizmem praworządności?  

Kwestia praworządności może pojawić się na pierwszym po pandemii posiedzeniu Parlamentu Europejskiego w Strasburgu – poinformowało RMF FM. Chodzi o mechanizm warunkowości, który pozwala na wstrzymanie wypłacania unijnych środków państwom członkowskim naruszającym zasadę rządów prawa.

Europarlament domaga się, by Komisja Europejska zaczęła stosować zasady, które formalnie obowiązują od początku roku. Komisja z kolei czeka na rozstrzygnięcie przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, czy mechanizm jest zgodny z unijnym prawem.

Europoseł Zbigniew Kuźmiuk przyznał, że w PE rośnie presja, by wdrożyć mechanizm praworządności. Wskazał, że temat pojawił się ostatnio na połączonym posiedzeniu komisji i kontroli budżetowej.

– Jest presja. Nie zdziwię się, jeśli ten punkt znajdzie się w porządku obrad. Moim zdaniem to jest naiwna presja i wiara, że przy pomocy tego rozporządzenia będzie zmieniać się w krajach członkowskich rządy mające demokratyczną legitymację. W tym duchu zabrałem głos na połączonym posiedzeniu. Jestem zdumiony, że posłowie, którzy sami mają demokratyczny mandat, chcą w tak nieformalny sposób wpływać na zmiany rządów i tak sobie wyobrażają działanie tego mechanizmu – podkreślał Zbigniew Kuźmiuk.  

Obrady PE są zaplanowane na przyszły tydzień. Jednak już w tym tygodniu szefowie grup politycznych mają zdecydować, czy dojdzie do debaty na temat praworządności.

RIRM