PE: Przed posiedzeniem plenarnym
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli wyraził zgodę na wyjazd do Strasburga w celu przeprowadzenia tam ostatniej przed parlamentarnymi wakacjami czterodniowej sesji plenarnej. Przed nami m.in. omówienie konkluzji z minionego posiedzenia prezydentów i premierów w Brukseli jak również kolejna debata dotycząca Polski i Węgier w kontekście tzw. praworządności. Rozpoczęcie sesji dziś o godzinie 17.00.
Szefowie grup politycznych Parlamentu Europejskiego wyrazili zgodę na przeprowadzenie debaty pt. Rządy prawa i prawa podstawowe na Węgrzech i w Polsce. Co ciekawe współprzewodniczący frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów Raffaele Fitto złożył wniosek o zmianę tytułu tej wspólnej debaty na Praworządność i prawa podstawowe w Unii Europejskiej. Tak się składa, że podczas Konferencji Przewodniczących oprócz frakcji Tożsamość i Demokracja żadna z grup politycznych nie poparła tej propozycji. Nie jest to jedyny problem związany z Polską, do którego na różne sposoby odnosić się będą we Francji posłowie do Parlamentu Europejskiego.
Pomimo podtrzymanych w instytucji przez szefa Europarlamentu przepisów nadzwyczajnych (w związku pandemią) wyjazd do Strasburga ma miejsce. Sesja odbędzie się w szczególnych warunkach. Zdalne głosowania, dystans wśród ludzi itp.
– Ostatnia przed wakacjami czterodniowa sesja Europarlamentu w Strasburgu zaczyna się od kontrowersji. Najpierw debata (po raz kolejny) o uzależnieniu wypłacania środków unijnych od przestrzegania bardzo rozciągliwie, dowolnie pojętej praworządności w krajach członkowskich Unii, a więc taki swoisty kij na Polskę. Potem głosowanie nad rezolucją o prawach osób LGBTI+ w UE. Ale też ważna debata nad raportem pani premier Beaty Szydło o demografii. O tym, że Europa się starzeje i co można zrobić, aby tego uniknąć – mówi europoseł Ryszard Czarnecki, b. wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.
Sesję we Francji zakończą ogłoszenia w sprawie wyników ostatnich głosowań.
Dawid Nahajowski, Bruksela/RIRM