PE: Głosowanie ws. prawa klimatycznego

Parlament Europejski dyskutuje dzisiaj w sprawie stanowiska Komisji Europejskiej odnośnie osiągnięcia przez Unię Europejską celu neutralności klimatycznej do roku 2050. Kontrowersje budzą treści sporej liczby poprawek złożonych do raportu, który będzie poddany pod głosowanie podczas tej sesji. Chodzi o dokument w sprawie wniosku dotyczącego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady ustanawiającego ramy na potrzeby osiągnięcia neutralności klimatycznej.

Wizje posłów do Parlamentu Europejskiego co do przyszłej polityki klimatyczno-energetycznej Unii Europejskiej są różne. W Brukseli nie brakuje zwolenników tego, aby to Unia Europejska wytyczyła wyraźną ścieżkę do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r. O to chodziło zwolennikom zielonej transformacji podczas dzisiejszej debaty. Przed nami głosowanie w sprawie kontrowersyjnych poprawek do raportu poświęconego tzw. europejskiemu prawu klimatycznemu.

Niektórzy politycy w Parlamencie Europejskim oficjalnie podpisali się pod zapisem mówiącym o tym, że każde państwo członkowskie ma obowiązek osiągnąć indywidualnie neutralność klimatyczną najpóźniej do 2050 r. Z uwagi na ten cel europosłowie poddadzą pod głosowanie poprawkę mówiącą o tym, że zasadnicze znaczenie ma dalsze wzmocnienie działań w dziedzinie klimatu, w szczególności podwyższenie celu Unii wyznaczonego na 2030 r., tak aby osiągnąć redukcję emisji o 60 % w stosunku do poziomu z 1990 r.

 Przeciwko tego rodzaju zapisom głosował dziś będzie m.in. b. wiceprzewodniczący PE, europoseł Ryszard Czarnecki

– Szereg europosłów, w większości z krajów Europy Zachodniej, chce przykręcić śrubę klimatyczną i domaga się, aby Komisja Europejska do czerwca przyszłego roku oceniła, w jaki sposób należałoby zmienić unijne akty prawne wdrażające ten wyższy cel i inne przepisy, które przyczyniają się do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych i propagujące gospodarkę o obiegu zamkniętym. W mojej ocenie tego rodzaju redukcja kłóci się z takim elementarnym zdrowym rozsądkiem. I zupełnie nie przemawiają do mnie apele tzw. klimatycznych, ideologicznych euroentuzjastów – mówił europoseł Ryszard Czarnecki.

Głosowanie nad kształtem raportu powstałego w Komisji Ochrony Środowiska Parlamentu Europejskiego odbędzie się jeszcze dzisiaj.

Dawid Nahajowski/RIRM