Partie przygotowują się do wyborów samorządowych

Sławomir Nitras wspólnym kandydatem PO i Nowoczesnej w wyścigu po fotel prezydenta Szczecina. Do podobnej współpracy ma dojść w każdej z 2,5 tys. gmin. To brak wiarygodności – podkreśłił minister Jacek Sasin. Prawo i Sprawiedliwość wciąż nie ogłosiło swojego kandydata w Warszawie. Partia wybiera między Patrykiem Jakim a Michałem Dworczykiem.

W wyborach parlamentarnych Rafał Trzaskowski startował w okręgu krakowskim. Teraz chce podbić Warszawę. Wciąż nie znamy jednak kandydata Prawa i Sprawiedliwości.

Po rezygnacji Stanisława Karczewskiego na stole pozostają dwie kandydatury – Michała Dworczyka i Patryka Jakiego.

– Takiego tematu w ogóle nie ma. Ja jestem skupiony na pracy, aby premier Morawiecki i cały rząd mieli dobrze funkcjonujące zaplecze – powiedział Michał Dworczyk.

– Najważniejsze jest to, aby Warszawę wyrwać z rąk mafii reprywatyzacyjnej – zapowiedział Patryk Jaki.

Silnym atutem wiceministra sprawiedliwości jest rozpoznawalność – wskazał dr Zbigniew Girzyński.

 – Ona została zbudowana właśnie dzięki jego pracy na funkcji przewodniczącego komisji ds. reprywatyzacji – zwrócił uwagę historyk.

I to właśnie reprywatyzacja ma być jednym z wiodących tematów w wyścigu o fotel prezydenta Warszawy – powiedział Grzegorz Długi z Kukiz’15.

– Na poziomie największych miast i na poziomie sejmików to będzie ciągle wojna PiS – antyPiS – wskazał.

Platforma i Nowoczesna – chcąc zwiększyć swoje szanse – stawiają na wspólnych kandydatów. Po Warszawie przyszedł czas na Szczecin.

– Cieszę się, że to Szczecin po Warszawie, że to Sławomir Nitras po Rafale Trzaskowskim – mówił w Szczecinie szef PO Grzegorz Schetyna.

W kampanii posła PO wspierał będzie kandydat Nowoczesnej.

– Wprowadzamy też duet, który myślę, że będzie mocnym duetem, czyli Sławka Nitrasa i naszego kandydata Przemka Słowika, którzy mają szansę powalczyć bardzo skutecznie o Szczecin – zaznaczyła przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.

Szczecin musi być w elicie polskich miast – zapowiedział Sławomir Nitras.

– Szczecin jest miastem liberalnym, ale jest też miastem nowoczesnym, ludzi, którzy znają świat. To jest port. Nie możemy być miastem zaściankowym – mówił kandydat na prezydenta Szczecina.

To dopiero początek współpracy PO i Nowoczesnej – powiedział poseł Andrzej Halicki.

– Potrzebujemy 2,5 tys. kandydatów wspólnych, bo tyle mamy gmin w Polsce – zwrócił uwagę polityk PO.

W każdych wyborach potrzebna jest wiarygodność. Tej kandydatom PO i Nowoczesnej brakuje – podkreślił minister Jacek Sasin.

– Wyborcy muszą zapytać, o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi i musi pojawić się podejrzenie, że tak naprawdę program i idee nie są tu ważne, a chodzi tylko o władzę – zaznaczył.

Bo – jak dodał Jacek Sasin – Nowoczesna powstała w kontrze do Platformy. Teraz jednak wspólne listy z PO są dla formacji Katarzyny Lubnauer jedyną szansą na sukces w samorządach – wskazał dr Zbigniew Girzyński.

– Oni są tak na dobrą sprawę – mam na myśli Nowoczesną – przyciśnięci do ściany; albo pójdą z Platformą, albo ich nie ma – powiedział poseł na Sejm V, VI i VII kadencji.

A to efekt balansowania na poziomie progu wyborczego, co w wyborach samorządowych i przy małej liczbie okręgów, stawia Nowoczesną w trudnej sytuacji – dodał Grzegorz Długi.

– Nowoczesna jest czerwieńszą formą PO. Nie widzę wielkich różnic między jednym i drugim. Tylko jakieś ambicje personalne prowadzą do utrzymywania tego podziału – wskazał poseł Kukiz’15.

PO i Nowoczesna sporo mogą ugrać zwłaszcza w dużych miastach. Tam PiS ma problem – zauważył dr Giżyński.

– Duże aglomeracje z zasady – i to nie jest tylko polska prawidłowość – są nieco bardziej liberalne i skłaniają się ku tego rodzaju ugrupowaniom – wskazał.

Prawu i Sprawiedliwości brakuje też rzetelnego programu skierowanego do poszczególnych miast i regionów – powiedział prof. Tadeusz Marczak. Ponadto formacja rządząca nie przeprowadziła zapowiadanej w kampanii repolonizacji mediów.

– Czy można wygrać wybory samorządowe bez repolonizacji mediów? – wskazał prof. Marczak.

Bo media lokalne są dziś zdominowane przez kapitał zagraniczny, zwłaszcza niemiecki.

Wybory samorządowe odbędą się w drugiej połowie października bądź na początku listopada. W grę wchodzą trzy terminy. Decyzję w tej sprawie podejmie premier.

TV Trwam News/RIRM

drukuj