Parlament Europejski rozpoczyna czterodniową sesję

Posłowie do Parlamentu Europejskiego rozpoczną dziś czterodniową sesję plenarną w Strasburgu. Zgodnie z decyzją przewodniczącej Roberty Metsoli odbędzie się ona częściowo w formie zdalnej.

Posłowie do Parlamentu Europejskiego będą mogli podczas tej sesji zabierać głos z sali obrad we Francji lub łączyć się z biur Parlamentu Europejskiego zainstalowanych w krajach członkowskich Unii Europejskiej. Polscy deputowani mają możliwość połączenia się ze Strasburgiem z Warszawy. Oczywiście jest możliwe fizyczne uczestnictwo w posiedzeniach komisji czy delegacji międzyparlamentarnych z zachowaniem dystansu półtora metra pomiędzy uczestnikami danego posiedzenia.

Szefowie grup politycznych Parlamentu Europejskiego dyskutowali podczas ostatniej Konferencji Przewodniczących m.in. na temat sprawy przygotowania rezolucji dotyczącej Ukrainy. Wymieniono też poglądy dot. roli misji rozpoznawczej europosłów w tym kraju. Pytanie o rolę Parlamentu Europejskiego w bieżących wysiłkach dyplomatycznych, mając na uwadze problem Ukraina-Rosja, jest cały czas aktualne.

Początek posiedzenia plenarnego zaplanowany jest dziś o godz. 17.00.

Do porządku obrad odniósł się były wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, europoseł Ryszard Czarnecki

– W agendzie lutowej sesji Europarlamentu są punkty ważne dla Polski, chociażby w wymiarze ekonomicznym: sprawozdanie roczne Europejskiego Banku Centralnego (tam też są pieniądze, które można wykorzystać dla polskiej gospodarki). W wymiarze polityki międzynarodowej istotna jest przede wszystkim debata na temat relacji pomiędzy Unią Europejską i Rosją oraz bezpieczeństwa europejskiego. To jest dla nas sytuacja absolutnie strategiczna. Cieszę się, że w ostatnim czasie UE coraz bardziej mówi polskim głosem w tych sprawach – podkreślił europoseł Ryszard Czarnecki.

Czterodniowe posiedzenie Parlamentu Europejskiego zakończą debaty i głosowania.

Dawid Nahajowski/RIRM