Organizacja Narodów Zjednoczonych krytykuje Izrael; potępia też strategię Hamasu

Organizacja Narodów Zjednoczonych krytykuje Izrael za bombardowanie Strefy Gazy i odcięcie jej od środków do życia. Potępia też strategię Hamasu, który używa cywilów jako żywych tarcz. W Gazie kończą się zapasy paliwa, co stawia pod znakiem zapytania dalsze funkcjonowanie szpitali.

Z Gazy płyną apele o wznowienie dostaw paliwa, od którego zależy dalsze funkcjonowanie szpitali.

– Jestem teraz w szpitalu Al-Nasser. Na sali widzę 80 wcześniaków, a w pokoju przyjaznym dziecku jest 10 innych wcześniaków. Życie tych dzieci zależy od prądu i paliwa – zwróciła uwagę korespondentka z pogrążonego w wojnie obszaru.

Izrael nie wyraża zgody na dostawy paliwa.

– Hamas wykorzystał je do budowy swojej infrastruktury wojskowej. Paliwo, które Hamas ukradł, powinno zostać odebrane Hamasowi i przekazane szpitalom – stwierdził rzecznik armii Izraela, Daniel Hagari.

Społeczność międzynarodowa mówi stanowcze „nie” cierpieniom ludności cywilnej w Strefie Gazy. Nie ma zgody na odmowę pomocy humanitarnej – zaznaczali przywódcy w trakcie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ.

– Społeczność międzynarodowa musi zająć zdecydowane stanowisko, aby zakończyć działania wojskowe, zagwarantować ochronę ludności cywilnej i dostarczenie pomocy humanitarnej – zaznaczył minister spraw zagranicznych Arabii Saudyjskiej, Faisal bin Farhan al Saud.

Stany Zjednoczone wspierają w tym konflikcie Izrael, ale sekretarz stanu USA, Antony Blinken, powiedział, że naród palestyński ma prawo do samostanowienia.

– Jedyna droga do trwałego pokoju i bezpieczeństwa w regionie, jedyny sposób na wyrwanie się z tego straszliwego kręgu przemocy, wiedzie przez dwa państwa dla dwóch narodów – stwierdził.

Jednocześnie ostrzegł on Iran, by nie włączał się w wojnę.

Od początku zaostrzenia konfliktu niespokojnie jest też na granicy izraelsko-libańskiej; również tam dochodzi do wymiany ognia, jednak nie z Hamasem. Stroną konfliktu jest wspierana militarnie przez Iran islamska bojówka Hezbollah.

– Iran kategorycznie odrzuca te bezpodstawne zarzuty. Nasze zaangażowanie na rzecz pokoju i stabilności w regionie pozostaje niezachwiane – oznajmił Ambasador Iranu przy ONZ, Amir Saeid.

Społeczność międzynarodowa obawia się rozszerzenia konfliktu na cały region. Z wizytą na Bliskim Wschodzie przebywa prezydent Francji, Emmanuel Macron. Najpierw spotkał się z prezydentem Izraela, a następnie z przywódcą Autonomii Palestyńskiej. Zażądał od Palestyńczyków uwolnienia zakładników.

– Atak terrorystyczny Hamasu z 7 października był tragedią dla Izraelczyków i jest także katastrofą dla Palestyńczyków – ocenił francuski przywódca.

Emmanuel Macron będzie dziś rozmawiał z królem Jordanii. Tymczasem Izrael ma być przygotowany do rozpoczęcia operacji lądowej w Strefie Gazy.

– Siły Obronne Izraela są gotowe do operacji naziemnych i wspólnie ze szczeblem politycznym podejmą decyzję dotyczącą sposobu i terminu następnego etapu – poinformował szef sztabu Izraela, gen. Herzi Halevi.

Lądową ofensywę w Gazie ma opóźniać prezydent USA, Joe Biden. Jest on zdania, że nie powinna się ona rozpocząć, dopóki Hamas nie uwolni zakładników.

TV Trwam News