Od 8 stycznia zaczną obowiązywać e-recepty
Od 8 stycznia zaczną obowiązywać e-recepty, czyli recepty elektroniczne. Papierowe będą wydawane tylko w określonych przypadkach.
E-recepty są korzystne dla pacjentów, jak i całego systemu – przekonuje wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński.
– Daje nadzieję na to, że na podstawie informacji, które w systemie E-Zdrowie zbierzemy właśnie z e-recept, będziemy w stanie jeszcze bardziej poprawić poziom opieki zdrowotnej nad polskimi pacjentami – mówił Janusz Cieszyński.
Choć e-recepty będą obowiązkowe od 8 stycznia, to niektóre placówki wprowadziły je wcześniej.
– Dopiero zaczynamy, ale myślę, że rzeczywiście jeżeli to się rozpowszechni, my się tego nauczymy w najbliższym czasie, to będzie to dobrze działało ,dlatego że jest to spore ułatwienie – podkreślił lek. med. Piotr Zamorski, ordynator oddziału chirurgii klatki piersiowej Szpitala w Rudnej Małej.
E-recepta będzie polegała na tym, że pacjent otrzyma czterocyfrowy kod SMS-em, który przedstawi w aptece wraz z numerem PESEL. Będzie mógł także poprosić lekarza o przesłanie e-recepty e-mailem. Aby jednak skorzystać z tych możliwości, trzeba wcześniej aktywować Internetowe Konto Pacjenta na stronie www.pacjent.gov.pl. Istnieje także trzecia opcja.
– Przede wszystkim dla każdego pacjenta jest dostępny wydruk informacyjny, który wygląda tak samo jak tradycyjna recepta, czyli jeżeli nie chcemy brać udziału w tej cyfrowej rewolucji, to nie ma absolutnie takiego obowiązku – zaznaczył Janusz Cieszyński.
Jeśli pacjent zażyczy sobie wydruk, lekarz będzie miał obowiązek go wystawić. Nie jest na nim potrzebny podpis lekarza ani pieczątka.
– Pacjenci nie powinni się obawiać – mówił farmaceuta Andrzej Denis.
I dodał, że e-recepta to wygodne rozwiązanie.
– O tyle jest wygodne, gdyż temat recept nieczytelnych już nie będzie istniał. Wygoda też polega na tym, że można wykupić niektóre leki z tej e-recepty w danej aptece, resztę w innej aptece i lek brakujący nie blokuje tej recepty, że nie można zrealizować jej w całości – podkreślił farmaceuta.
Okazuje się jednak, że e-recepta może sprawić problem zwłaszcza starszym osobom – zaznaczył dr Grzegorz Kucharewicz, były prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej.
– Pacjenci czasami przychodzą z karteczką zapisaną z tym kodem. Okazuje się, że tę receptę chce zrealizować sąsiadka, rodzina, a nie mają PESEL-u do weryfikacji, więc muszą dzwonić – wskazał dr Grzegorz Kucharewicz.
Internet czy sprzęt czasem też zawodzi, ale tu nie ma powodów do obaw.
– Na szczęście ministerstwo wydało komunikat, iż apteki będą mogły realizować recepty tradycyjnie wypisane, bo przecież jest czasami brak dostępu do internetu, platforma B1 nie funkcjonuje – wyjaśnił dr Grzegorz Kucharewicz.
Niewątpliwie ministerstwo powinno jednak popracować nad udoskonaleniem systemu – dodał były prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej. Państwa wysoko rozwinięte, takie jak np. Niemcy czy Wielka Brytania, wprowadzały system elektronicznej recepty kilkanaście lat.
TV Trwam News