Oczekiwanie na decyzję w sprawie KPO
Komisja Europejska wciąż nie zaakceptowała polskiego Krajowego Planu Odbudowy. Opozycja mówi, że wypłata środków unijnych jest zagrożona. Rząd z kolei jest przekonany, że pozytywna decyzji z Brukseli nastąpi w najbliższych tygodniach.
Krajowy Plan Odbudowy ma być silnym impulsem gospodarczym po tym, jak Polską wstrząsnęła pandemia koronawirusa. Dokument, jaki do Brukseli wysłał rząd, wciąż nie został zaakceptowany. Dzieje się to w czasie, kiedy pierwsze kraje otrzymały już środki. Waldemar Buda, wiceminister funduszy, mówi, że środki dotarły do tych państw, które mają najtrudniejszą sytuację budżetową. To m.in. Włochy i Grecja.
– Absolutnie w takim planie minimum zakładamy, że w tym roku otrzymamy jeszcze zaliczkę – wyjaśnia wicemin. Waldemar Buda.
W te zapowiedzi nie wierzy opozycja.
– Krzyczycie, że nam się należy. Nic nie dostajecie i opowiadacie bajki – ocenia Sławomir Nitras, poseł KO.
– Gdyby nie rząd PiS-u, który jest autorytarny, niedemokratyczny oraz notorycznie łamiący prawo polskie i unijne, to już dzisiaj pieniądze z KPO ratowałyby ludzkie życie, wspierając załamujący się system ochrony zdrowia – wskazuje Izabela Leszczyna, poseł KO.
Poseł Janusz Kowalski z Solidarnej Polski mówi, że KPO stał się narzędziem do wywierania presji na rząd; narzędziem – w jego ocenie – w rękach Komisji Europejskiej i Donalda Tuska.
– Otóż jest to szantaż Brukseli niewypłacenia funduszy UE po to, aby złamać prawo w Polsce – tłumaczy poseł Janusz Kowalski.
Robert Winnicki z Konferencji zwraca uwagę, że Unia przekracza kolejne granice.
– Takiej Unii Europejskiej nie chcemy. I nie możemy respektować takiego dyktatu – twierdzi Robert Winnicki, poseł Konfederacji.
Rząd jest jednak przekonany, że środki unijne wreszcie trafią do Polski. Padają nawet daty.
– Liczę, że ta sytuacja nastąpi w ciągu kilku tygodni – mówi wiceminister funduszy i polityki regionalnej.
– Mam nadzieję, że to nastąpi na przełomie września i października, ponieważ żadna procedura w Komisji Europejskiej nie przewiduje przeciągania tego procesu– informuje Piotr Müller, rzecznik rządu.
Politycy rządu optymizm w sprawie KPO wiążą z wczorajszym orędziem o stanie Unii Europejskiej, jakie wygłosiła przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen. Zwróciła m.in. uwagę na to, że Polska jest największym eksporterem autobusów elektrycznych.
TV Trwam News