Nowela o stowarzyszeniach budzi wiele zastrzeżeń
W Sejmie odbyło się pierwsze czytanie noweli prawa o stowarzyszeniach. Projekt do Izby niższej parlamentu złożył prezydent. Zastrzeżenia do ustawy mają politycy PiS-u, PO, PSL, SLD i TR, którzy chcą prac nad projektem.
W myśl proponowanych przepisów łatwiejsza ma być rejestracja i funkcjonowanie stowarzyszeń. Do zarejestrowania organizacji wystarczy siedem, a nie jak obecnie 15 osób.
Prezydencka propozycja przewiduje również zwiększenie uprawnień tzw. stowarzyszeń zwykłych. Mogłyby one przeprowadzać zbiórki publiczne, ubiegać się o dotacje i zawierać umowy prawne.
W ocenie posła Łukasza Zbonikowskiego, jest to projekt najdalej nowelizujący ustawę, która z powodzeniem funkcjonuje od 25 lat. Polityk dodał, że kontrowersje budzi, m.in. zapis dotyczący zarobkowego charakteru usankcjonowania stowarzyszeń.
– Do tej pory stowarzyszenia miały być organizacjami o charakterze niezarobkowym non-profit i dlatego jest wiele ułatwień w funkcjonowaniu i rozliczaniu takich stowarzyszeń. Nie ma tam pełnej księgowości, nie obowiązują wszelkie kontrole, jak administrację państwową i nie są one tak drobiazgowe, jak w przypadku przedsiębiorstw gospodarczych – to wszystko dlatego, żeby były to stowarzyszenia non-profit. W tej chwili daje się całą plejadę możliwości i działalności gospodarczej oraz zarobkowego funkcjonowania – zarówno w zarządach, jak i wśród szeregowych członków stowarzyszenia. Wydaje mi się, że jest to zbyt daleko idące rozwiązanie ułatwienia połączone z brakiem jakiejkolwiek propozycji zwiększenia nadzoru – powiedział poseł Łukasz Zbonikowski.
Do opracowania projektu powołano specjalną grupę roboczą. Zmianę prawa o stowarzyszeniach prezydent zapowiedział 4 czerwca ubiegłego roku.
RIRM