Nowe pomysły w związku z ewentualnym powstaniem elektrowni atomowej w Polsce
Pojawiają się nowe pomysły chińskich inwestorów zainteresowanych atomem w Polsce. Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna” w offsecie za wybudowanie elektrowni mieliby oni zainwestować w naszym kraju nawet 250 mld zł np. w fabrykę samochodów elektrycznych.
Gazeta powołując się na źródła zbliżone do resortu energii pisze o nowej koncepcji. Według niej Chińczycy mieliby zbudować w Polsce reaktory o mocy nawet 10 GW za kwotę 220-250 mld zł. W zamian taką samą kwotę mieliby wyłożyć na fabrykę, w której w ciągu kilku lat powstałoby milion samochodów elektrycznych.
W planach są przetargi na budowę elektrowni atomowej – potwierdził w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja minister energii Krzysztof Tchórzewski. Jednak jak podkreślił, najważniejsze jest by Polsce zapewnić bezpieczeństwo energetyczne.
– Żadnych rozmów na ten temat, jako Ministerstwo Energii z nikim nie prowadziliśmy, jeśli chodzi o to, kto to ma budować i za ile. Natomiast elektrownia jądrowa jest nam potrzebna do wyrównania emisji w Polsce, bo jest zero emisyjna, żebyśmy mogli spełnić wymogi Unii Europejskiej. Natomiast, jeżeli ktoś pobuduje elektrownię, to będzie potem rządził ceną prądu, będzie decydował o tym, czy sprzedaje prąd, czy nie sprzedaje. My chcemy doprowadzić do tego, żebyśmy sami, jako Polska mieli bezpieczeństwo energetyczne. Żebyśmy decydowali sami o cenie. Czy elektrownia daje duży zysk, czy mały w zależności od tego, jakie są potrzeby społeczne, dlatego energetyka musi być kontrolowana przez polski kapitał – mówił minister Krzysztof Tchórzewski.
Tymczasem nadal nie ma oficjalnej decyzji rządu o budowie siłowni jądrowej. Dotychczas w mediach pojawiają się dwie potencjalne lokalizacje dla tej inwestycji: Lubiatowo-Kopalino i Żarnowiec.
RIRM