NIK: sektor pszczelarski wymaga wsparcia
Najwyższa Izba Kontroli alarmuje, że sektor pszczelarski w Polsce wymaga kompleksowej strategii wsparcia. Wciąż niewystarczające są działania na rzecz walki z chorobami pszczół i prawidłowego stosowania środków ochrony roślin.
Spośród 100 gatunków roślin uprawnych, które zapewniają 90% żywności na świecie, aż 71% jest zapylanych przez pszczoły. Drastyczne zmniejszanie się ich populacji może być jednym z największych kataklizmów ekologicznych na świecie. Jak zauważa NIK, wydatki na sektor pszczelarski w Polsce są wciąż niewystarczające.
– Wydatki na wsparcie pszczelarstwa od 2005 roku systematycznie rosną. Nie zawsze jednak wystarczająco w stosunku do potrzeb sektora. Głównym narzędziem pomocy są krajowe programy wsparcia pszczelarstwa. Dzięki nim od 2013 roku przybyło w Polsce 10 tys. pszczelarzy i ponad 160 tys. pszczelich rodzin – poinformował Krzysztof Kwiatkowski, prezes NIK.
Udało się też zwiększyć produkcję miodu z 22 do 24 tys. ton w ubiegłym roku. Jednak jak zaznacza NIK, działania na rzecz walki z chorobami pszczół są niewystarczające.
– Brakuje skoordynowanych działań na rzecz walki z chorobami pszczół oraz na rzecz takiego stosowania środków ochrony roślin, aby nie zagrażały one pszczołom – stwierdził prezes NIK.
Pomimo, że ponad 1/3 wydatków z programu wsparcia pszczelarstwa przeznaczona była na dofinansowanie zakupu leków weterynaryjnych, to badania wykazały, że przeważająca część pszczelarzy stosowała leki nieprawidłowo. NIK zauważa też, że nadzorowi weterynaryjnemu nie podlegają wszystkie pasieki.
– Nadzorowi inspekcji weterynaryjnej powinny podlegać wszystkie pasieki bez wyjątku, a nie jak do tej pory tyko te, które wprowadzają swoje produkty na rynek – powiedział Krzysztof Kwiatkowski.
Brakuje też kompleksowej strategii rozwoju wskazującej przyszłość oraz zmianę pokoleniową pszczelarzy w Polsce.
– Istotnym problemem jest starzenie się sektora pszczelarskiego. Ponad 63% pszczelarzy w Polsce ma więcej niż 51 lat. Tylko niespełna 13% nie przekroczyło 35 roku życia – dodał przedstawiciel NIK.
Z danych NIK wynika, że Polska i Niemcy to jedyne kraje Unii Europejskiej, w których w ostatnich latach odnotowano wzrost liczby pszczelarzy i zarejestrowanych rojów. Warto przypomnieć opinie i badania, które przewidują, że jeśli pszczoły wyginą, ludziom pozostanie jedynie około 4 lat życia na ziemi.
TV Trwam News/RIRM