NIK o nadzorze właścicielskim Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi nad spółkami prawa handlowego z branży rolno-spożywczej: nadzór jest, ale koncepcji brak
Ministerialny nadzór nad spółkami z branży rolno-spożywczej w większości prowadzony był prawidłowo – oceniła Najwyższa Izba Kontroli. W raporcie wskazano, że nadzór ten nie wpłynął jednak w znaczącym stopniu na polepszenie ich sytuacji. Kondycja niektórych – według Izby – pogorszyła się.
Zastrzeżenia kontrolerzy mają do planów rozwoju branż. W raporcie zwrócono uwagę, że wciąż brakuje koncepcji funkcjonowania spółek rolno-spożywczych, mającej na celu wsparcie polskich producentów rolnych, którzy dzisiaj w znacznym stopniu uzależnieni są od dużych sieci handlowych.
– Chociaż zadanie utworzenia Narodowego Holdingu Spożywczego, przyjęto już kilka lat temu, to jednak koncepcja ta nie została wprowadzona w życie. Minister rolnictwa i rozwoju wsi powrócił do niej dopiero pod koniec 2018 roku w trakcie naszej kontroli. To cieszy przede wszystkim, dlatego, że holding ten ma stworzyć warunki do stabilizacji rynku rolnego w Polsce, m.in. przez podniesienie cen płacowych rolnikom za płody rolne, promocję polskiej żywności i wspieranie jej exportu – podkreśliła Ksenia Maćczak, rzecznik NIK.
W związku z wynikami kontroli NIK wskazuje na potrzebę opracowania i wdrożenia koncepcji funkcjonowania spółek z branży rolno-spożywczej dla stabilizacji rynku rolnego w Polsce. A także na rzecz osiągnięcia trwałego i zrównoważonego wzrostu wartości tych spółek, jako majątku narodowego.
RIRM