Nie zdezerterujemy w obronie Telewizji Trwam

Trwa nieustanna batalia o prawdę i sprawiedliwość w Polsce. Miliony katolików w kraju i poza jego granicami wyraziło już swój sprzeciw wobec działań dyskryminujących Telewizję Trwam przy przydzielaniu koncesji na nadawanie cyfrowe przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Obrońcy tej stacji zapowiadają, że nie ustaną w walce o swoje prawa i dostęp do ich telewizji.

Dotychczas ponad 150 polskich miast protestowało przeciwko decyzji Krajowej Rady. Pokojowe manifestacje odbyły się także w różnych częściach świata. Również w Warszawie 19 maja br. odbędzie się kolejna ogólnopolska manifestacja w obronie Telewizji Trwam, której organizatorem jest parlamentarny Zespół ds. Przeciwdziałania Ateizacji Polski. Swój sprzeciw Polacy wyrażają na różne sposoby, m.in. poprzez przesyłanie do KRRiT listów z podpisami. Dotychczas zebrano ich prawie 2,5 mln.

Nie odejdziemy z placu boju

Dwadzieścia miesięcy temu, dokładnie 29 lipca 2011 roku, pod siedzibą Krajowej Rady swoją pikietę rozpoczęli widzowie i sympatycy Telewizji Trwam. Grupa kilkunastu osób wraz z kapłanem ks. Jerzym Gardą niestrudzenie przypomina urzędnikom i zarządowi KRRiT, że sprawa Telewizji Trwam wciąż jest aktualna, a jej widzowie nie ustaną w walce o zaprzestanie dyskryminacji tej katolickiej stacji.

– Nie możemy odejść z placu boju, czyli po prostu zdezerterować. My, pikietujący, jak również ci, którzy się z nami solidaryzują, jesteśmy przekonani o słuszności naszych żądań. Będziemy stać, pikietować, domagać się tak długo, jak będzie trzeba. Mamy jeden cel: chcemy prawdy i sprawiedliwości przy przyznawaniu koncesji na nadawanie cyfrowe – powiedział w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl ks. Jerzy Garda, inicjator i uczestnik pikiety pod siedzibą KRRiT.

Jednocześnie podkreślił, że obrońcy Telewizji Trwam nie ustaną w walce o nią i będą jej bronić „aż do momentu, kiedy otrzyma miejsce na MUX-1”. Czyli – jak zaznaczył kapłan – do czasu, kiedy my, Polacy, będziemy mogli naszą ukochaną telewizję oglądać w systemie cyfrowym w każdym polskim domu, w każdej polskiej chacie.

– Jesteśmy cierpliwi i z ufnością całą sprawę Telewizji Trwam powierzamy Panu Bogu, by on ją prowadził. To jest nasza najsilniejsza i niepodważalna „broń” – dodał.

Sprawa Telewizji Trwam otwiera oczy

Widzowie i sympatycy tej telewizji w dalszym ciągu organizują i angażują się w marsze i inicjatywy będące sprzeciwem wobec dotychczasowej dyskryminacji Telewizji Trwam przez KRRiT. Przez ponad 150 marszy, które przeszły ulicami polskich miast i miasteczek, które były również organizowane poza granicami naszej Ojczyzny, Polacy w wyraźny sposób pokazują, że chcą dostępu do tej katolickiej stacji. Ten ogromny głos milionów obywateli jest przemilczany bądź umniejszany przez decydentów.

W ocenie ks. Jerzego Gardy, dotychczasowa walka o Telewizję Trwam pomogła otworzyć oczy Polakom. Kapłan zwrócił uwagę, że batalia o Telewizję Trwam zmieniła mentalność i postawę rodaków, którzy – w jego ocenie – poznają coraz więcej informacji nie tylko w sprawie tej telewizji, ale także ogólnej sytuacji w naszej Ojczyźnie.

– Widzimy to szczególnie my, którzy dzień w dzień stoimy na ulicy pod siedzibą Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Zarówno osoby przechodzące obok nas, jak i te przejeżdżające samochodami, wielokrotnie dają nam dowody solidarności i uznania. Wiele osób podchodzi i wyraża swoje uznanie dla postulatów, które mamy wypisane na transparentach – wskazał misjonarz i dodał, że te „dwadzieścia miesięcy pikietowania przed KRRiT nie poszło na marne”. – Tak samo jak te wszystkie marsze, demonstracje i inicjatywy ukazujące nie do końca jasną sytuację wokół decyzji Krajowej Rady względem Telewizji Trwam – podkreślił nasz rozmówca.

W czerwcu spodziewane jest rozstrzygnięcie drugiego konkursu na cztery wolne miejsca na pierwszym multipleksie cyfrowym MUX-1. Tym razem Krajowa Rada ma przyznać koncesję czterem podmiotom o wyspecjalizowanym charakterze. Wśród nich ma być kanał: edukacyjno-poznawczy, a także przeznaczony dla dzieci, filmowy i społeczno-religijny, o którego koncesję stara się Telewizja Trwam. Ta katolicka stacja istniejąca od dziesięciu lat ma konkurencję w postaci spółki wieczorna.pl z Zielonej Góry, wpisanej do rejestru przedsiębiorców dopiero rok temu.

Izabela Kozłowska

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl