Nie będzie śledztwa ws. rzekomego znieważenia Komorowskiego w Radiu Maryja
Nie będzie śledztwa ws. rzekomego znieważenia byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego na antenie Radia Maryja w lipcu tego roku. Prokuratura Rejonowa Toruń Centrum-Zachód nie stwierdziła znamion czynu zabronionego.
Prokurator Ewa Janczur, powołując się na art.135 par.2 Kodeksu karnego, stwierdziła, że słowa wypowiadane przez uczestników dyskusji, jakkolwiek w części lekceważące, nie stanowiły ośmieszenia czy poniżenia.
„Wypowiedzi każdego z uczestników audycji traktować należy jako wyraz negatywnej, wysoce emocjonalnej oceny uchwalenia ustawy o in vitro i udziału w procesie legislacyjnym tego aktu prawnego prezydenta. Audycja prowadzona była w formie dyskusji, stąd też wypowiedzi poszczególnych uczestników nie mogą być oceniane łącznie. Każda osoba ma prawo do korzystania z wolności wypowiedzi zawierających negatywne oceny zachowań innych osób, w tym polityków” – podkreśliła prokurator Ewa Janczur.
Poseł Andrzej Jaworski (PiS) ocenił, że dzisiejsza decyzja jest słuszna.
– Cieszę się, że to, co mówiłem kilka minut po tym, jak pojawiła się informacja – że ta sprawa będzie badania przez organy ścigania – zostało potwierdzone. Już wtedy mówiłem, że jest to sprawa, która nie powinna być badana przez prokuraturę czy policję, ponieważ każdy ma prawo do dyskusji, do przedstawienia swojego głosu, a ze strony radia, ze strony ojca prowadzącego nie doszło do niczego niestosownego. Cieszę się, że prokuratura podjęła takie stanowisko – powiedział poseł Andrzej Jaworski.
Sprawa dotyczy wypowiedzi słuchaczy podczas nocnej audycji w Radiu Maryja z 27 na 28 lipca. Odnosiła się ona do podpisania przez prezydenta Komorowskiego ustawy o in vitro. Punktem wyjścia dyskusji był list przewodniczącego Episkopatu Polski ks. abp. Stanisława Gądeckiego, krytykujący prezydenta Komorowskiego za podpisanie dokumentu.
Audycji przysłuchiwali się dziennikarze, którzy napisali na łamach portalu „Gazety Wyborczej”, że w programie obrażono Bronisława Komorowskiego. Niedługo później sprawą zajęła się prokuratura.
Orzeczenie o odmowie wszczęcia śledztwa jest nieprawomocne.
RIRM/PAP