fot. pl.freepik.com

Nauka zdalna negatywnie wpływa na poziom wiedzy uczniów

Minister edukacji i nauki, Przemysław Czarnek, jeszcze w październiku zapewniał, że rząd nie planuje wprowadzać nauki zdalnej. W połowie grudnia zarządzono jednak, że taka forma edukacji ponownie zawita do polskich szkół i będzie trwać od 20 grudnia do 9 stycznia. Większość dzieci z jednej strony podchodzi do informacji z optymizmem, gdyż oznacza to m.in. spędzenie większej ilości czasu w wirtualnej rzeczywistości. Z drugiej uczniowie zgodnie przyznają, że negatywnie wpływa to na poziom ich wiedzy.

Jeszcze w październiku 2021 r. minister Przemysław Czarnek informował, że rząd nie planuje wprowadzać nauki zdalnej. Nie ma szans, by dzieci uczyły się w domach – podkreślał wtedy szef resortu edukacji i nauki.

„Nie ma szans na to, żebyśmy dzieci znów systemowo przekazali rodzicom do domów i zamknęli w czterech ścianach. Absolutnie nie ma na to szans. Dzieci chodzą i będą chodziły do szkół stacjonarnie” – oznajmił minister Przemysław Czarnek na antenie Polskiego Radia.

W listopadzie podtrzymywał swoje stanowisko. Zapewniał, że nauka stacjonarna nie jest zagrożona, mimo zwiększającej się liczby nowych zakażeń. Choć narracja nieco się zmieniła.

„Na dziś nie ma zagrożenia dla nauki stacjonarnej. Nie wiemy, jakie będą wzrosty zakażeń w następnych dniach, a przede wszystkim, jakie będą wzrosty hospitalizacji. Na razie nie ma żadnych planów odejścia od systemowej nauki stacjonarnej” – mówił w listopadzie szef resortu edukacji.

Minister zwrócił przy tym uwagę na to, że szkoły są przygotowane na ewentualność nauczania zdalnego. Jednak takie rozwiązanie będzie możliwe tylko wtedy, gdy służba zdrowia przestanie być wydolna z powodu wzrostu hospitalizacji pacjentów z COVID-19.

13 grudnia minister edukacji i nauki podpisał rozporządzenie w sprawie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19.

„Jego wydanie wynika z potrzeby określenia sposobu funkcjonowania jednostek systemu oświaty w sytuacji trwającego na terenie Polski stanu epidemii” – wskazano w komunikacie na stronie rządowej.

https://twitter.com/MEIN_GOV_PL/status/1470837274275463174?s=20

Na okres od 20 grudnia do 9 stycznia 2022 roku wyłączono więc zajęcia stacjonarne w szkołach podstawowych, ponadpodstawowych, placówkach kształcenia ustawicznego czy w liceach ogólnokształcących.

– Wprowadzenie nauki zdalnej było wielkim błędem, za który dzieci płacą i jeszcze długo będą płacić. Dzieci muszą siedzieć w domach przed komputerami, co wiąże się z ogromną liczbą problemów. Są to m.in. kwestie psychologiczne, o czym szeroko się mówi. Jest coraz więcej problemów ortopedycznych, a także coraz więcej osób musi nosić okulary. (…) Trzeba też zaznaczyć, że nauka nie była efektywna, o czym mówią nie tylko uczniowie, ale i nauczyciele oraz dyrektorzy. Wiedza była słabo przyswajana, a jej sprawdzanie było w tych warunkach fikcją. Rodzice oraz nauczyciele bardzo źle oceniają naukę zdalną. (…) Nie nadrobimy straconego czasu, ale trzeba robić wszystko, by to naprawić – podkreślał na początku października Tomasz Elbanowski z Fundacji Rzecznik Praw Rodziców w rozmowie z redakcją portalową Radia Maryja.

W podobnym tonie wypowiadała się w rozmowie z portalem Radia Maryja Barbara Nowak, małopolski kurator oświaty. [czytaj więcej]

– Nic nie zastąpi bezpośredniego kontaktu młodych ludzi z nauczycielem, z drugim człowiekiem. W tym momencie mamy mocno zaburzony przekaz. Jeżeli siedzi po jednej stronie komputera uczeń, a po drugiej stronie nauczyciel, to ten nauczyciel nigdy nie ma pewności co do tego, że uczeń go słucha i odpowiednio odbiera. Dyskomfort takiego przekazu jest dla prowadzącego zajęcia oczywisty i zwykle rzutuje na jego poziom zaangażowania. (…) Skutków tego ułomnego sposobu edukacji będziemy długo doświadczali. (…) Wiem np. o grupach uczniów, którzy bardzo zamknęli się we własnym świecie, kiedy wystarcza im już dzisiaj tylko i wyłącznie internet, stworzyli sobie wirtualną rzeczywistość i nie bardzo czują potrzebę powrotu do realnego świata. To jest bardzo groźne zjawisko – zwracała uwagę w kwietniu br. Barbara Nowak.

Z wypowiedzi dzieci wynika, że powrót do nauki zdalnej oznacza dla nich mniejszą aktywność na lekcjach, ale także poświęcanie czasu, który spędzaliby w szkole, m.in. na granie bądź inne aktywności niezwiązane z edukacją.

– Z jednej strony nauka zdalna jest fajna, bo mogę robić różne rzeczy, ale z drugiej strony nic się nie nauczę. Jest ciężej z nauką, ale dużo lepiej z ocenami – powiedział Jan, uczeń podwrocławskiej szkoły podstawowej.

– Nauka zdalna mi się podoba, bo nie muszę tak wcześnie wstawać. Wystarczy włączyć komputer i już jestem na lekcjach. Poza tym mogę jeść podczas lekcji, czasami mogę w coś pograć. Podczas przerw mogę w spokoju poczytać książkę czy pooglądać telewizję. Mogę też bezkarnie z kimś rozmawiać, a właściwie pisać. No i mogę bez problemu wyjść na dwór i się przewietrzyć – wylicza Marysia, uczennica klasy 7.

Na nauce zdalnej w sposób oczywisty cierpi edukacja dzieci, choć co innego mówią uzyskiwane przez nich oceny.

– Nie podoba mi się to, że samemu siedzę przed komputerem zamiast spotykać się z innymi i trudniej jest się czegoś nauczyć. Ale podczas zdalnych lekcji można ściągać i łatwo poprawić sobie oceny – zaznaczył Kuba, uczeń gdyńskiej szkoły podstawowej.

Barbara Nowak wspominała o tym, że nauka zdalna wpływa także na pracę nauczyciela oraz jego mniejsze zaangażowanie w wykonywane przez siebie obowiązki. O ile część nauczycieli stara się przeczyć tej tezie, o tyle są też tacy, którzy nie przykładają się do prowadzenia zajęć przez internet.

– Większość z nauczycieli prowadzi lekcje tak, jakby robili to w szkole. Zdarza się, że ktoś wyśle tylko jakiś filmik, o coś zapyta i na tym się kończy. Nauczyciele nie robią za bardzo sprawdzianów czy kartkówek. No i nie trzeba być aż tak bardzo aktywnym na lekcji – powiedziała jedna z uczennic z Lubelszczyzny.

– Prawie nikt się nie przykłada do nauki zdalnej. Nie proszą nas o włączenie kamer, przez co można robić, co się chce. Przy sprawdzianach czy kartkówkach nauczyciele prawie w ogóle nie pilnują tego, czy ktoś oszukuje, czy nie. Niektórzy dają coś do zrobienia i idą sobie zaparzyć kawę – wskazał z kolei Kuba.

– Nauczyciele mają trochę gdzieś lekcje. Dają nam coś do zrobienia, a sami idą zrobić kawę. Nie jest tak, że kompletnie nas olewają, ale mamy sporo swobody – dodał Jan.

To jednak odbija się na dzieciach po powrocie do szkół.

– Gdy wracamy ze „zdalnych”, mamy natłok nauki – dużo sprawdzianów, kartkówek, odpowiedzi ustnych – podkreśliła Marysia.

W odbiorze dzieci największym minusem nauki zdalnej jest brak kontaktu z rówieśnikami. Jak podkreślali, często rozmawiają ze znajomymi przez internet, ale nie jest to w stanie zastąpić im bezpośrednich spotkań.

– Dzieci potrzebują normalnego życia w realnej, a nie wirtualnej rzeczywistości. Po wypuszczeniu ich w czerwcu z zamknięcia widać było, że nauczyciele starają się organizować różne zabawy, które mają na celu integrację, aby przywrócić normalne życie społeczne, bez czego nie jesteśmy w stanie się rozwijać. (…) Nie możemy w pełni kształtować naszego człowieczeństwa bez relacji społecznych. Antidotum na to jest szeroki dostęp do relacji społecznych, czyli normalne zajęcia, prace w grupach, bieganie na świeżym powietrzu. Nie nadrobi się straconego czasu. Ponad rok w życiu dzieci to ogromnie dużo, natomiast trzeba robić, co się da, by to naprawić. Dajmy dzieciom żyć i oderwijmy je od komputera – apelował w październiku Tomasz Elbanowski.

Dzieci pozostaną w domach do 9 stycznia 2022 roku. Minister Przemysław Czarnek uspokajał, że dzieci nie przechodzą na naukę zdalną na długi czas.

– To sześć dni nauki zdalnej, gdyż pozostałą część stanowią ferie świąteczne. Później mamy trzy dni do Święta Trzech Króli. (…) Wszystko po to, żeby – jak twierdzą służby sanitarne – nie było transmisji koronawirusa w ruchu okołoszkolnym. Nie chodzi o same szkoły, a o wspomniany ruch okołoszkolny, który każdego dnia generuje kilkanaście milionów osób będących w kontakcie – przekonywał szef resortu edukacji.

20 grudnia na antenie Radia Maryja w audycji „Aktualności dnia” polityk dodał, że według założeń „dołożone zostaną wszelkie starania, aby nauka stacjonarna trwała nieprzerwanie”. [czytaj więcej]

W skutek wprowadzania nauki zdalnej powstała obywatelska inicjatywa „Nigdy więcej nauki zdalnej”, której celem jest zatrzymanie dalszych pomysłów wprowadzania takiej formy edukacji. Aby poprzeć projekt, wystarczy wypełnić formularz, który jest dostępny na stronie www.rzecznikrodzicow.pl. Można go znaleźć także [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , , , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl