fot. PAP/Adam Guz

[NASZ WYWIAD] Gen. Bryg. L. Suski: Od 2017 r. przeprowadziliśmy ponad 2 tys. kontroli w obiektach zabytkowych i sakralnych

Prawie 700 funkcjonariuszy PSP to są właśnie ci strażacy, którzy przeprowadzają kontrole. Sprawdzają, jak zabezpieczone są obiekty zabytkowe i sakralne, czy spełnione są wszystkie wymagania dotyczące ewentualnego pożaru. W roku 2017 położyliśmy nacisk na przeprowadzenie kontroli w obiektach zabytkowych i sakralnych. Takich kontroli przeprowadziliśmy 1150. Z kolei w roku 2018 skontrolowaliśmy 856 obiektów – powiedział w wywiadzie z Redakcja Informacyjną Radia Maryja gen. Bryg. Leszek Suski, Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej.

4 maja przypada wspomnienie św. Floriana, patrona strażaków. Jak tego dnia będą wyglądały centralne obchody Dnia Strażaka w Warszawie?

Uroczystości rozpoczynamy na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w sobotę o godz. 11.00. W trakcie uroczystości odbędzie się promocja na pierwszy stopień oficerski ponad 400 funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej Podczas centralnych obchodów prezydent Andrzej Duda wraz z ministrem spraw wewnętrznych i administracji Jocahimem Brudzińskim wręczą sześć nominacji generalskich. Poza tym prezydent odznaczy 20 najbardziej zasłużonych strażaków Srebrnymi i Brązowymi Krzyżami Zasługi. Minister Brudziński wręczy odznaczenia „Młody Bohater”. Trafią one do młodych osób, które dokonały czynu bohaterskiego przy ratowaniu życia bądź mienia naszej społeczności. Następnie odbędzie się defilada, w której wezmą udział nasze kompanie honorowe. Pokażemy nasze pojazdy ratowniczo-gaśnicze, które na co dzień biorą udział w akcjach. W przylegającym do Grobu Nieznanego Żołnierza Ogrodzie Saskim odbędzie się piknik rodzinny. Tam strażacy z Komendy Miejskiej PSP w Warszawie przygotują kilkanaście stanowisk edukacyjnych, gdzie rodzice będą mogli przyjść ze swoimi pociechami. Dzieci będą mogły się zapoznać ze sprzętem, z pracą strażaka. Będą także psy z grup poszukiwawczo-ratowniczych.

Kiedyś niemal każdy chłopiec pytany o to, kim chce być w przyszłości mówił, że strażakiem. A jak wygląda to dziś? Czy zawód strażaka cieszy się obecnie zainteresowaniem młodych ludzi?

Jest zainteresowanie tym zawodem, choć jest to zawód trudny. Nie narzekamy na brak chętnych. Do naszych szkół jest ok. 10 chętnych na jedno miejsce. Jeśli chodzi o pracę, kiedy ktoś nie chce od samego początku rozpocząć nauki w Szkołach Aspirantów PSP i bycia aspirantem, to na jedno miejsce przypada prawie 9 chętnych. Jest to zawód typowo męski. Bo oprócz konieczności posługiwania się intelektem i wiedzą, czego oczywiście nie można odmówić paniom, bardzo ważna jest siła i sprawność i siła fizyczna. Strażak ubrany w ubranie specjalne, z aparatem powietrznym na plecach, ma na sobie tego sprzętu ok. 20 kg. Nie odmawiam kobietom sprawności fizycznej, jednak tutaj liczy się także szybkość działania.

Czy polska straż pożarna jest przygotowana do trudnej sytuacji, jaka może zaistnieć w Polsce w związku z niewystarczającą ilością opadów deszczu?

Oczywiście jesteśmy przygotowani do prowadzenia takich działań, natomiast wszystko zależy od skali. W ciągu ostatnich lat strażacy zostali doszkoleni w zakresie gaszenia pożarów w lasach. Przede wszystkim mamy zdecydowanie lepszy sprzęt. Zarówno strażacy Państwowej Straży Pożarnej, jak i druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej. Jedna trzecia terytorium naszego kraju to lasy. Właściwie wszyscy strażacy są przygotowani do prowadzenia działań podczas pożarów leśnych. Nie ma żadnej różnicy między strażakiem, który pojechał w ubiegłym roku gasić pożary w Szwecji, a tym, który jest na miejscu i tutaj podejmuje takie działania. Warto zaznaczyć, że od pewnego czasu polskie lasy są lepiej zagospodarowane i czystsze. Swój wkład w zabezpieczenie lasów oczywiście mają leśnicy. Chodzi o prowadzenie właściwej gospodarki leśnej oraz system monitorowania obszarów leśnych, rodzaju obsadzenia i wieże obserwacyjne.

Jak jeszcze kilka lat temu wyglądało finansowanie jednostek Państwowej Straży Pożarnej i jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych, że m.in. brakowało środków finansowych na zakup m.in. paliwa? 

Na taką sytuację w Państwowej Straży Pożarnej nałożyło się wiele czynników. Odwiedzam nasze jednostki ratowniczo-gaśnicze, komendy miejskie i powiatowe i słucham, jak to wyglądało w roku 2015, 2014, 2013, oraz w latach ubiegłych. Już we wrześniu zaczynało brakować pieniędzy w wielu jednostkach na paliwo. Zimą brakowało nawet na opłacenie rachunków za ogrzewanie jednostek. Tutaj nie chodziło tylko o to, aby było ciepło strażakom, ale przecież podstawowym środkiem gaśniczym jest woda, która w niskich temperaturach zamarza. Brakowało pieniędzy na środki gaśnicze. Brakowało nawet na wodę, którą pobieramy z hydrantów na terenach jednostek ratowniczo-gaśniczych. Po roku 2015 sytuacja diametralnie się zmieniła. W tej chwili na nie brakuje pieniędzy na nic.

Jak obecnie mają się finanse Państwowej Straży Pożarnej?

Tegoroczny budżet PSP jest generalnie zbliżony do budżetu z roku ubiegłego. Natomiast co roku dostajemy dodatkowe pieniądze z budżetu państwa – dzięki obecnemu rządowi. Jest to ok. kilkuset milionów złotych rocznie dodatkowo. Ostatnią dodatkową pulę środków w 2018 roku otrzymaliśmy pod koniec października. Do PSP trafiło wówczas 115 mln zł, to naprawdę olbrzymia kwota. Z kolei w grudniu 2018 roku dostaliśmy dodatkowe 3 mln zł, za które mogliśmy kupić sprzęt specjalistyczny, czyli m. in. ciągniki ze specjalnymi uchwytami do przenoszenia powalonych drzew. Rząd Prawa i Sprawiedliwości położył duży nacisk na dofinansowanie także jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej. Rząd PiS wprowadził w życie ustawę modernizacyjną, która zakłada, że dla służb przeznaczonych zostało 9 mld 200 mln zł. Do PSP oraz OSP trafi 1 mld 723 mln zł. Szczegółowo mogę powiedzieć, że na potrzeby OSP przekazanych zostanie 501 mln zł. Po raz pierwszy ustawa modernizacyjna objęła Ochotniczą Straż Pożarną. Dodatkowe środki trafią do straży z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W ubiegłym roku było to ok. 103 mln zł. Dzięki ministrowi sprawiedliwości, w ubiegłym roku otrzymaliśmy także dodatkowe środki z Funduszu Sprawiedliwości dla OSP – 103 mln zł. Te środki były przekazane za pośrednictwem samorządów. 98-99% jednostek OSP skorzystało z tego wsparcia. W ubiegłym roku, tylko z dodatkowych środków (m. in. dofinansowania z NFOŚiGW – red.) jednostki OSP zakupiły ok. 370 samochodów. W tym roku tych samochodów będzie 480. Średnio samochód ratowniczo-gaśniczy to koszt od 760 do 800 tys. zł.

Jak w Polsce przebiega szkolenie strażaków? Na jakim poziomie stoi szkolenie polskich strażaków?

Szkolenie strażaków PSP jest oceniane przez strażaków z innych państw i to tych państw bardziej zamożnych ekonomicznie, bardzo dobrze. Nawet zazdroszczą nam naszego systemu. Na jego szczycie jest Szkoła Główna Służby Pożarniczej. Po 4 latach absolwentem tej szkoły jest inżynier pożarnictwa lub po 6 latach magister inżynier pożarnictwa. Absolwent otrzymuje pierwszy stopień oficerski młodszego kapitana. Dysponujemy trzema szkołami, które kształcą dowódców na poziomie średnim. Absolwentem tych szkół jest technik pożarnictwa.  Mamy także szkołę podoficerską PSP w Bydgoszczy, która prowadzi tzw. podstawowe kursy. Taki kurs w szkole trwa ok. 5 miesięcy i jest podzielony na trzy etapy: pierwszy odbywa się w szkole, drugi w jednostce ratowniczo-gaśniczej (dodatkowo ok. 2,5 miesiąca), a trzeci ponownie w szkole podoficerskiej. Oprócz tego, każda komenda wojewódzka ma swój ośrodek szkolenia. W tych ośrodkach są realizowane doskonalenia zawodowe, dodatkowe kursy np. z ratownictwa chemicznego, technicznego, wodnego oraz wysokościowego. Ten system szkolenia, który mamy, jest naprawdę bardzo wydolny.

Czym charakteryzują się poszczególne grupy specjalistyczne, które funkcjonują w ramach PSP?

Część strażaków specjalizuje się w różnych dyscyplinach pożarniczych, które są wykorzystywane w specyficznych sytuacjach. W sumie mam 501 jednostek ratowniczo-gaśniczych. 48 z nich specjalizuje się w ratownictwie ekologiczno-chemicznym. 46 jednostek ma specjalizację wodno-nurkową. 23 jednostki specjalizują się w zakresie ratownictwa wysokościowego. 26 grup to ratownictwo techniczne, a 21 ma charakter poszukiwawczo-ratowniczy. Oprócz tego na terenie naszego kraju jest 6 modułów gaśniczych przystosowanych do prowadzenia działań podczas pożarów w lasach. Są to grupy specjalistyczne wyposażone w odpowiednio skonfigurowany, najbardziej potrzebny sprzęt do gaszenia pożaru w lesie. Dwa z takich modułów wyjechały w ubiegłym roku do Szwecji. Dodatkowo m.in. mamy 4 moduły pompowe – są to grupy specjalistyczne wyposażone w sprzęt pompowy o dużej wydajności. Dysponujemy pompami, które w ciągu jednej minuty są w stanie wypompować 45 ton wody.

Po ostatnim pożarze katedry Notre Dame w Paryżu pada pytanie, czy obiekty sakralne i zabytkowe w Polsce są bezpieczne?

Od lat przy Komendancie Głównym PSP funkcjonuje Rada ds. Ochrony Obiektów Zabytkowych. Rada ta realizuje wiele zadań, przede wszystkim profilaktycznych, ale również analizuje prowadzenie działań ratowniczych. PSP oprócz tego, że prowadzi bezpośrednie działania ratowniczo-gaśnicze, to również prowadzimy różnego rodzaju kontrole w ramach profilaktyki pożarowej. Prawie 700 funkcjonariuszy PSP to są właśnie ci strażacy, którzy przeprowadzają kontrole. Sprawdzają, jak zabezpieczone są te obiekty, czy spełnione są wszystkie wymagania dotyczące ewentualnego pożaru. W roku 2017 położyliśmy nacisk na przeprowadzenie kontroli w obiektach zabytkowych i sakralnych. Takich kontroli przeprowadziliśmy 1150. Z kolei w roku 2018 skontrolowaliśmy 856 obiektów. Rezultatem kontroli są nie tylko przykre sytuacje jak np. mandaty karne czy nakazy administracyjne, ale również doradztwo: w jaki sposób ten obiekt powinien być zabezpieczony, jaki sprzęt można tam dodatkowo wprowadzić – np. instalacje alarmowe lub gaśnicze. Oczywiście prowadzimy także ćwiczenia na takich obiektach. Warto zwrócić uwagę, że na ogół budowle sakralne i zabytkowe są wysokie. Czy dysponujemy sprzętem do gaszenia takich obiektów? Tak. PSP ma blisko 360 podnośników oraz ok. 200 drabin mechanicznych. Mamy łącznie prawie 560 pojazdów, które mogą być wykorzystywane do gaszenia pożarów na wysokości.

Czy PSP korzysta z projektów unijnych?

Obecnie korzystamy z trzech projektów: jeden wspomaga ratownictwo drogowe, drugi ratownictwo kolejowe, a trzeci dotyczy długotrwałych akcji ratowniczo-gaśniczych. Oprócz tego korzystamy z projektów unijnych transgranicznych, które obejmują kilka państw. Np. współpracujemy w Ukrainą – my szkolimy stronę ukraińską u nas, nasi strażacy szkolą się tam, a także zakupywany jest sprzęt dla obu państw. Podobnie jest w przypadku współpracy ze Słowacją, Czechami oraz Niemcami. Wartość projektów, w których udział bierze PSP, to kilkadziesiąt milionów w skali roku.

Ostatnio polscy strażacy otrzymali nowoczesne ubrania specjalne, które chronią ich podczas akcji ratowniczych. Ile zostało zakupionych już takich ubrań oraz co je różni od dotychczasowych?

Poprzednie umundurowanie specjalne, ochronne, było opracowane w 1994 roku. Do PSP i OSP ubrania te trafiły w roku 1995. Czasy się troszeczkę zmieniły. W tamtym czasie dopiero wchodziliśmy w zagadnienia związane z zagrożeniami chemicznymi, a teraz prowadzimy nie tylko działalność w związku substancjami chemicznymi, ale już także kwestiami biologicznymi i radiacyjnymi. Potrzebujemy umundurowania, które będzie bardziej wytrzymałe pod względem termicznym oraz chemicznym. Dodatkowo, chcieliśmy, aby strażacy mieli umundurowanie bardziej przyjazd. Poprzednie stroje były cięższe, dwuczęściowe i czarne z odblaskowymi pasami. Nowe ma kolor musztardowy z elementami odblaskowymi – jest zdecydowanie bardziej widoczne. To kolor naturalny, który nadaje trwałość i wytrzymałość. Nowe umundurowanie jest trzyczęściowe: składa się ze spodni, lekkiej bluzy oraz bluzy ciężkiej. Jeżeli są wysokie temperatury na zewnątrz, np. strażak gasi pożar trawy, niepotrzebna mu jest ciężka bluza. Jeśli wchodzi do pożarów wewnętrznych, wtedy ciężka bluza jest niezbędna. Moi poprzednicy w latach 2007-2015 pracowali nad nowym umundurowaniem, powołano specjalne konsorcjum, przez 8 lat wydano 10 mln zł, ale tego umundurowanie nie mieliśmy. Kiedy zostałem Komendantem Głównym PSP w grudniu 2015 roku, strażacy nie mieli nowych ubrań specjalnych. W ubiegłym roku kupiliśmy 5 tys. 210 takich ubrań. Ich zakup zakończymy w roku 2020. Otrzymaliśmy m. in. 56 mln zł w ustawie modernizacyjnej na ten cel. Warto zaznaczyć, ze starego umundurowanie nie wyrzucamy. Musimy szanować pieniądze podatnika. Dopóki starsze ubrania ochronne będą dobre, będą w użyciu.

W ostatnim czasie Państwowa Straż Pożarna realizuje wiele ciekawych akcji w zakresie prewencji społecznej. Co to za akcje oraz jaką rolę pełnią sale edukacyjne w jednostkach straży pożarnych?   

Od wielu lat współpracujemy z Ministerstwem Edukacji Narodowej. Wprowadziliśmy do swoich jednostek sale edukacyjne dla dzieci, tzw. ogniki. Ten projekt już się zakończył, ale sale nadal funkcjonują. Są one wyposażane w odpowiedni sprzęt i służą do edukacji poprzez zabawę. Nauczyciele przychodzą tam z dziećmi, którym przekazywana jest podstawowa wiedza: co zrobić, kiedy zobaczą pożar, pod jaki numer alarmowy zadzwonić. Mamy specjalne makiety budynków, gdzie można wytworzyć „sztuczny pożar”. Widać jak wydziela się dym, do jakich pomieszczeń się przedostaje. Pokazujemy obrazowo, jak wygląda pożar od kuchenki elektrycznej, grzejnika albo żelazka. Dzieci są bardzo dobrymi obserwatorami i to one często alarmują dorosłych o zagrożeniu. Jeszcze poprzedni szef MSWiA Mariusz Błaszczak ustanowił medal „Młody Bohater”. Nie ma chyba miesiąca, aby jakieś dziecko nie zostało nim odznaczone. Kolejne działanie z zakresu prewencji społecznej to wydawany przez nas co roku kalendarz. Są tam zamieszczone konkursy dla dzieci. W tym roku przygotowaliśmy cztery konkursy. Część jest skierowana do dzieci indywidualnych, a część do całych klas. Nagrodami są m. in. wycieczki sponsorowane przez PSP. Oczywiście konkursy mają charakter edukacyjny – dzieci mają za zadanie pokazać, np. za pomocą filmu, jak się zachować w czasie burzy. Prowadzimy także akcje skierowane do całego społeczeństwa jak np. „Stop pożarom traw” czy „Czujka na straży Twojego bezpieczeństwa”.

Co robią strażacy, kiedy nie wyjeżdżają do pożarów?

Doskonalą się. Można pomyśleć, że jeśli strażacy nie jadą do akcji, to nic nie robią. Nic bardziej mylnego. Cały czas ćwiczymy, doskonalimy się zawodowo. Prowadzimy bardzo dużo ćwiczeń. W ubiegłym roku każda komenda powiatowa musiała przeprowadzić ćwiczenia dot. gaszenia pożarów lasu. W tym roku również kilkadziesiąt ćwiczeń w tym kierunku było realizowanych. Ćwiczymy również w kierunku zagrożeń podtopień, powodzi. Prowadzimy także duże ćwiczenia. Na początku kwietnia na terenie województwa lubuskiego odbyły się międzywojewódzkie ćwiczenia gaszenia lasów, w których udział wzięło 500 ratowników. To bardzo znacząca siła. W naszych jednostkach ratowniczo-gaśniczych strażacy ćwiczą przy pomocy sprzętu, którym tam dysponują. Czasami te ćwiczenia są na zewnątrz, na wewnętrznych placach, czasami na obiektach wysokościowych, np. w galeriach handlowych.

RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl