Najprawdopodobniej nie dojdzie do zawarcia koalicji Zjednoczonej Prawicy z PSL-em
Najprawdopodobniej nie będzie koalicji pomiędzy Zjednoczoną Prawicą a Polskim Stronnictwem Ludowym. Takie pogłoski pojawiły się po wygranych przez Andrzeja Dudę wyborach prezydenckich.
Na kilka dni przed wyborami prezydent Andrzej Duda zaapelował do Polskiego Stronnictwa Ludowego i Konfederacji o utworzenie koalicji polskich spraw. Tuż po głosowaniu, gdy prezydent uzyskał reelekcję, a partia rządząca umocniła swoją pozycję, zaczęły pojawiać się pogłoski o przejściu części polityków PSL do Zjednoczonej Prawicy. Minister środowiska Michał Woś zaprzeczył tym doniesieniom.
– Nie mam żadnej wiedzy o bezpośrednich rozmowach, ale my za każdym razem powtarzamy, że ci, którzy mają Polskę w sercu i chcą współtworzyć Zjednoczoną Prawicę, oczywiście mogą to zrobić, jeżeli popierają program Zjednoczonej Prawicy – podkreślił Michał Woś.
Wczoraj podczas obrad nad wnioskiem o wotum nieufności dla ministra Mariusza Kamińskiego trzech posłów koalicji PSL-Kukiz’15 wstrzymało się od głosu. Natomiast w przypadku głosowania nad wotum nieufności dla ministra Zbigniewa Ziobro wstrzymała się dwójka parlamentarzystów.
– Jesteśmy otwarci na współpracę z różnymi środowiskami, ale osobiście nie wierzę w jakąkolwiek koalicję – o której wielokrotnie się mówi – formalną z PSL-em, bo PSL to jest przecież establishment – zaznaczył Michał Woś.
Trójka posłów PSL-Kukiz-15 poinformowała już, że wstrzymanie się od głosu nad wnioskami o wotum nieufności nie wiąże się z poparciem partii rządzącej, ale jedynie z neutralną oceną ministra sprawiedliwości oraz szefa MSWiA.
TV Trwam News