MSZ: Przewodnictwo w OBWE daje możliwość kształtowania agendy i podnoszenia tematów trudnych
Przewodnictwo w OBWE daje możliwość kształtowania agendy organizacji, podnoszenia tematów trudnych i żądania wyjaśnień od państw naruszających zasady organizacji – mówi wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz. Podkreśla, że Polska szczególny nacisk położy na konflikt rosyjsko-ukraiński.
Wiceszef MSZ pytany o to, jakie Polska ma oczekiwania po przejęciu od 1 stycznia przewodnictwa w OBWE, powiedział: „Polska obejmie przewodnictwo w OBWE w wyjątkowo trudnym momencie i przy napiętej sytuacji międzynarodowej, co pokazuje m.in. koncentracja sił rosyjskich przy granicy z Ukrainą oraz sztucznie wykreowany kryzys na granicy Białorusi z Unią Europejską. Dlatego nasze oczekiwania są przede wszystkim realistyczne”.
„Pamiętajmy, że OBWE działa na zasadzie konsensu wszystkich państw uczestniczących. Przewodnictwo w OBWE umożliwi nam wpływ na kształtowanie agendy i kierunek dyskusji w ramach organizacji” – przyznaje Marcin Przydacz.
„Jednocześnie jednak państwa uczestniczące, skonfliktowane ze sobą w wielu kwestiach, będą oczekiwały od nas zajęcia postawy uczciwego moderatora” – dodaje.
https://twitter.com/MSZ_RP/status/1465743534003306500
Jak przypomina, „podstawowe zasady, na których opiera się OBWE, zostały zapisane niemal 50 lat temu; należą do nich m.in. poszanowanie integralności terytorialnej, nienaruszalność granic, powstrzymywanie się od groźby użycia siły lub jej użycia, czy poszanowanie praw człowieka i podstawowych wolności”.
„Te zasady są dziś regularnie naruszane” – wskazuje.
„Tylko stosowanie się do tych zasad zapewni trwałą stabilność i przewidywalność w Europie. Jednocześnie nie mamy złudzeń. W przestrzeni OBWE prawo międzynarodowe jest od lat brutalnie łamane, czego świadectwem jest nielegalna aneksja Krymu i de facto okupacja części terytorium Gruzji” – podkreśla wiceszef MSZ.
Przypomina także, że w ub. roku do ostrych walk doszło w strefie konfliktu w Górskim Karabachu.
„Będąc realistą trudno oczekiwać, że w tak trudnym środowisku bezpieczeństwa i przy braku dobrej woli niektórych państw, przewodnictwu uda się doprowadzić do radykalnego przełomu w procesie uregulowania tych konfliktów” – stwierdził.
„Za realne uważamy jednak postępowanie metodą »drobnych kroków«. Będziemy dążyć do poprawy sytuacji ludności dotkniętej skutkami konfliktów oraz łagodzenia napięć” – przyznaje Marcin Przydacz.
„Chcemy także nadal angażować się w działania na rzecz wzmocnienia efektywności kontroli zbrojeń konwencjonalnych i środków budowy zaufania wojskowego w Europie, która przeżywa trudne chwile” – dodaje.
„Do naszych priorytetów, obok kwestii konfliktu rosyjsko-ukraińskiego i nieuregulowanych konfliktów w Europie Wschodniej i na Kaukazie Południowym, należą także odbudowa gospodarek po szoku, jakim była i wciąż jest pandemia oraz promowanie praw człowieka jako ważnego punktu odniesienia działań OBWE” – podkreśla wiceszef MSZ.
Civil society representatives from across the OSCE gathered in Stockholm ahead of Ministerial Council to discuss how to strengthen our approach to conflict prevention. Read more about their recommendations https://t.co/Ad6dk1f3Te#OSCEMC2021 pic.twitter.com/1JvFEWAd1z
— OSCE (@OSCE) December 1, 2021
Dopytywany, jak Polska będzie wykorzystywać ten fakt do prowadzenia polityki wschodniej np. wobec Rosji, w sprawie Ukrainy i Białorusi oraz granicy wschodniej UE, odpowiedział, że niewątpliwą wartością OBWE jest to, że pozostaje ona jednym z niewielu wciąż funkcjonujących forów dialogu, gdzie „przy stole” spotykają się regularnie państwa demokratycznego zachodu, do którego należy też Polska, i rządzonego, z wyjątkami, inaczej Wschodu.
„Już sam ten fakt świadczy o wartości dodanej, jaką wnosi organizacja” – podkreśla.
„W ramach OBWE wypracowano szereg użytecznych instrumentów i mechanizmów zapobiegania i rozwiązywania konfliktów, pośród których ważną rolę grają tzw. misje terenowe OBWE” – zaznacza.
„Chcemy promować ich efektywne wykorzystanie” – dodaje.
Jak podkreśla, „przewodnictwo daje możliwość kształtowania agendy organizacji, podnoszenia tematów trudnych i żądania wyjaśnień od państw naruszających zasady organizacji”.
„Wobec narastających napięć w regionie może się to okazać szczególnie użytecznym narzędziem” – dodaje.
Przydacz poinformował ponadto, że „jako przewodniczący OBWE, minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau złoży szereg wizyt w kluczowych państwach w Europie Wschodniej”.
„Podobnie aktywni będą także i wiceministrowie” – dodaje.
„Pozostaje mieć nadzieję, że spotkania te przyczynią się do obniżenia gradientu napięć z naszymi najbardziej problematycznymi partnerami, w tym z Rosją” – powiedział.
„Szczególny nacisk położymy na konflikt rosyjsko-ukraiński” – przekazał wiceszef MSZ.
„Specjalna Misja Monitorująca OBWE na Ukrainie jest w zasadzie jedyną formą obecności społeczności międzynarodowej w strefie konfliktu” – dodaje i podkreśla też, że Polska wspiera prace tej misji politycznie i praktycznie.
„Poprzez własne inicjatywy, ale i aktywność przedstawiciela przewodniczącego OBWE na Ukrainie i w Trójstronnej Grupie Kontaktowej, zamierzamy wywierać presję na wdrożenie porozumień mińskich przez strony konfliktu, poczynając od kluczowych zapisów dotyczących przerwania walk” – poinformował wiceminister.
Jak przyznał, Polska „nie zamierza rewolucjonizować formatów, w ramach których prowadzone są negocjacje pokojowe lecz je wspierać, mając w świadomości istniejące ograniczenia”.
„OBWE ma też możliwości mediacji ws. kryzysu wewnętrznego na Białorusi, choć trzeba przyznać, że dotychczas nie udało się w tej sprawie wiele osiągnąć, ze względu na brak woli dialogu ze strony Mińska” – wskazuje.
PAP